Czy nad piłkarzami Borussii Dortmund wisi jakaś klątwa? 573 dni temu obok ich autokaru wybuchła bomba, a teraz przeżyli chwile grozy w powietrzu. Na lotnisku Madryt Barajas mogło dojść do katastrofy.
Piłkarze Borussii lecieli do Madrytu na mecz Ligi Mistrzów z Atletico klubowym Airbusem. Dwie minuty później, Boeingiem, wystartowały VIP oraz piłkarze drużyny U-19. Boeing wyprzedził Airbus. Gdy Boeing był jeszcze na pasie startowym, Airbus podchodził do lądowania. Pilot tego drugiego zdecydował się odejść od lądowania, zwiększał prędkość i wysokość. na pokładzie samolotu konsternacja.
Bardzo przepraszamy. Jak zauważyliście, musieliśmy ponownie podejść. Powodem tego była maszyna, która nie zdążyła opuścić pasa startowego
— tłumaczył pasażerom pilot.
Samolot bezpiecznie wylądował przy drugiej próbie pół godziny po czasie.
Doświadczyliśmy gorszego, ale takie rzeczy nie są fajne
— stwierdził dyrektor sportowy BVB Michael Zorc.
W żadnym momencie nie było żadnego zagrożenia dla pasażerów ani naszej załogi
— stwierdził rzecznik Eurowings, w którego flocie leciał Airbus BVB, Florian Gränzdörffer.
Na szczęście była to tylko chwila strachu.
CZYTAJ TAKŻE: Wielkiego skoczka narciarskiego zabraknie na inaugurację zmagań o Puchar Świata w Wiśle
Bild, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/419851-pilkarze-borussii-dortmund-przezyli-chwile-grozy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.