Legendarny polski kolarz Ryszard Szurkowski jest od pięciu miesięcy sparaliżowany. 10 czerwca uległ wypadkowi podczas wyścigu weteranów w Kolonii. Środowisko chce mu pomóc, organizując akcję zbierania pieniędzy na leczenie w ośrodku w Kamieniu Pomorskim.
Koledzy z peletonu, znajomi, lekarze, dziennikarze zachowali solidarność, nie informując o dramacie opinii publicznej, o co prosiła rodzina i sam Szurkowski. Zmienił on jednak zdanie po wizycie w szpitalu w Konstancinie komentatora Eurosportu Krzysztofa Wyrzykowskiego, którego zna go od 45 lat.
Wszystko pamiętam, bo o dziwo, nie straciłem ani na moment przytomności. To było kilka kilometrów przed metą. Szeroka ulica i niesamowite tempo. Około 40 km/godz. Zbliżaliśmy się do wysepki. Większość kolarzy jechała prawą stroną, ale dwóch przede mną chciało prawdopodobnie ominąć wysepkę z lewej. Sczepili się kierownicami i w ułamku sekundy leżeli obydwaj. Kraksa. Niby nic specjalnego, ale nie miałem szans. Fiknąłem nad kierownicą uderzając twarzą w asfalt. Najpierw wpadło na mnie dwóch kolarzy, a później kilkunastu, a może i kilkudziesięciu. Słyszałem szczęk rowerów, krzyk i sygnał karetki
— opowiadał Szurkowski, którego Wyrzykowski cytuje w artykule na stronie internetowej „Rzeczpospolitej”.
Mistrz świata z 1973 roku miał uszkodzony rdzeń kręgowy i czterokończynowe porażenie. A ponadto uszkodzoną czaszkę, połamaną w kilku miejscach szczękę, zdeformowany nos, zmiażdżoną wargę.
Czułem jak rozcinają mi koszulkę i spodenki. Jedziemy na blok operacyjny, najpierw pierwsza operacja kręgosłupa, następnego dnia druga, a po tygodniu rekonstrukcja twarzy. Pani chirurg żartowała, że musi mi zrobić nową twarz. Dziś widzę, że egzamin zdała celująco
— wspominał Szurkowski.
W Niemczech pozostał dwa miesiące, a od trzech kontynuuje rehabilitację w Konstancinie. Gdy okazało się, że jej koszty przekraczają możliwości rodziny, zdecydował się, za namową kolegów, upublicznić informację o wypadku. Jest nadzieja, że w ośrodku w Kamieniu Pomorskim, dzięki najnowocześniejszych urządzeniom, jak egzoszkielet i lokomat, Szurkowski ponownie stanie na nogi.
Ryszard Szurkowski to najlepszy polski kolarz w historii, mistrz świata z 1973 roku, dwukrotny srebrny medalista olimpijski (z drużyną na czas) i czterokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju. W dorobku ma także dwa złote medale mistrzostw świata w jeździe drużynowej na czas.
CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Gołota przylatuje do Polski. Sprawdź, gdzie i jak będzie obchodził rocznicę odzyskania niepodległości
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/419831-od-pieciu-miesiecy-ryszard-szurkowski-lezy-sparalizowany