Znaczna część polskich hokeistów nie stawi się na zgrupowaniu polskiej reprezentacji przed turniejem EIHC w Gdańsku. Powodem, zaległości finansowe - informuje dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.
Od piątku do niedzieli w gdańskiej hali Olivia biało-czerwoni będą walczyć w Euro Ice Hockey Challenge o Puchar z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Ich rywalami będą: Dania, Norwegia i Austria. W tej prestiżowej imprezie selekcjoner Tomasz Valtonen nie będzie mógł jednak liczyć na najlepszych polskich hokeistów, choć ci wcześniej otrzymali powołania. Krystian Dziubiński, Patryk Wajda (obaj Podhale), Grzegorz Pasiut, Patryk Wronka, Tomasz Malasiński, Jakub Wanacki i kontuzjowany Damian Tomasik (wszyscy GKS Katowice), Maciej Kruczek (Cracovia) oraz Aron Chmielewski (Ocelaři Trzyniec, Czechy) i Paweł Dronia (Ravensburg Towerstars, Niemcy) większość powołanych zawodników mistrza Polski GKS Tychy nie pojawią się w Trójmieście. Ma to związek z fiaskiem negocjacji z władzami PZHL dotyczących wypłaty zaległości za grę w narodowych barwach. Kością niezgody są tzw. „dniówki” za lata 2017-18, czyli pieniądze wypłacane kadrowiczom za każdy dzień udziału w zgrupowaniach oraz sposób traktowania zawodników przez związek w rozmowach. W kuluarach mówi się o kwocie wynoszącej kilkaset tysięcy złotych. Wyżej wymienieni gracze są członkami niedawno powstałego Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie, które ma walczyć o prawa zawodników i poprawę sytuacji dyscypliny w naszym kraju.
Najbardziej pokrzywdzeni są ci, którzy jeździli na największą liczbę zgrupowań i turniejów. To oni zostawili najwięcej zdrowia. Dlatego nam się to nie podoba. Także z tego powodu założyliśmy stowarzyszenie. Nas to już męczy. Od nas oczekuje się wyników i musimy się skupić na grze. To co się dzieje, nie pozwala na pracę z czystą głową. Jeżeli mamy myśleć o jakichś zaległościach, to lepiej nie jechać. To mija się z celem, żebym się pojawił, skoro wiele rzeczy mi przeszkadza. Musiałbym mieć styczność z ludźmi, którzy są za to odpowiedzialni i jeszcze ładnie się uśmiechać w ich towarzystwie. Stąd taka decyzja. To sygnał ostrzegawczy
— wyjaśnia w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” napastnik Podhala Nowy Targ i jeden z założycieli Stowarzyszenia Krystian Dziubiński.
CZYTAJ TAKŻE: Đurđević wyleciał z Lecha. W Poznaniu są w gorącej wodzie kąpani
Przegląd Sportowy, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/419649-bunt-hokeistow-polskiej-reprezentacji-zrezygnowali-z-gry