- Jestem ogniem zapalnym, bo gdzie się nie pojawię, to chcę, żeby było śmiesznie - powiedział trzykrotny mistrz świata w rzucie młotem Paweł Fajdek. Właśnie wydał swoją pierwszą książkę, w której opowiada o nieznanych stronach lekkiej atletyki.
To nie jest książka głównie o lekkiej atletyce. O samym sporcie jest w niej mało. To książka o mnie i ludziach, którzy mnie otaczają. Ich anegdoty na mój temat, opis zdarzeń - to wszystko wzbogaciło tę publikację. Chciałem pokazać, że jestem prawdziwą osobą, a nie pozerem, który tylko kreuje się na kogoś kim nie jest. Pamiętajmy o tym, że trening to część dnia, a nie cały dzień. Jest w naszym życiu miejsce na różne, śmieszne akcje. Są dni wolne - także w trakcie zgrupowań. Można wtedy zrobić ognisko, wycieczkę, kawał komuś. Jestem ogniem zapalnym. Gdzie się nie pojawię staram się, żeby było śmiesznie i żeby ludzie się dobrze bawili
— powiedział Fajdek.
Książka nosi tytuł „Petarda”, a mistrz świata zaprezentował ją na krakowskich targach książki.
Dla mnie jest to forma rozrywki, a dla innych praca. To kolejny epizod w życiu, z którego parę śmiesznych historii zapamiętamy. Nie chcę za dużo zdradzać, ale było sporo śmiechu przy podpisywaniu 1200 egzemplarzy książki w Krakowie. Byłoby o czym mówić. Wydarzyło się sporo, ale będzie to dobry materiał do następnej części. Powiem tylko, że zrobiliśmy sporo dla spotkania na tych targach z Kubą Wojewódzkim, który promował swoją nową publikację. Fajnie wyszło. To nie jest moje ostatnie słowo. Będą jeszcze dwie książki. Ostatnia po igrzyskach w Tokio
— zapowiedział Fajdek.
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/418829-polski-mistrz-swiata-w-rzucie-mlotem-napisal-ksiazke