Anthony Yigit stał się sławny nie dzięki porażce z Iwanem Baranczykiem, a z powodu swojej… kontuzji. Szwedzki pięściarz nie dokończył walki, bo lekarz mu zabronił.

Od początku walki Białorusin miał przewagę. Yigit był dzielny, próbował rywalizować z faworytem walki o pas mistrza federacji IBF. Niestety, dla Szweda, z każdą rundą dostawał coraz więcej ciosów i był coraz bardziej poobijany. W siódmej rundzie oko było tak spuchnięte, że sędzia, po konsultacji z lekarzem, zdecydował się przerwać walkę.

Zdjęcie spuchniętego oka pięściarza szybko obiegło świat.

Nie wiem, co o tym myśleć. Jestem sławny dzięki tej fotografii. Dziękuję za komentarze pod zdjęciem. Wyglądam jak Quasimodo. Oko nie zostało uszkodzone, jest tylko w sposób groteskowy spuchnięte. Dobrze, że doktor, który wykonał dobrą robotę, przegrał walkę

— napisał Yigit na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: Paprykarz szczeciński zaszkodził lechitom. W hicie Kulenović strzela pierwszego gola w ekstraklasie i daje remis mistrzom Polski

MACRO