To był na pewno zły rok reprezentacji Polski
— przyznał dziennikarzowi PAP Zbigniew Boniek. Prezes PZPN chciałby, żeby spadanie w rankingu FIFA miało kres i nie doprowadziło do braku wyjazdu za dwa lata na kolejną wielką imprezę, czyli Euro 2020.
Poprzednie lata dostarczały kibicom piłkarskiej reprezentacji Polski wielu wspaniałych wrażeń, ale mijający rok był najgorszy od 2013.
Jeżeli popatrzymy wyłącznie na wyniki pierwszej reprezentacji, to na pewno był najgorszy. Pojechaliśmy na mistrzostwa świata, chcieliśmy wyjść z grupy i nie zrobiliśmy tego. Swoją drogą, wszystko ogranicza się do jednego meczu - z Senegalem. Gdybyśmy wtedy wygrali, 2018 rok byłby prawdopodobnie inaczej oceniany. W sporcie są lata lepsze i gorsze. Mając taką reprezentację jak nasza, musimy być przyzwyczajeni, że będą wzloty i upadki. Najważniejsze, aby ten upadek nie był poniżej pewnej granicy, tzn. żeby nie doprowadził do braku wyjazdu za dwa lata na kolejną wielką imprezą. Ale potwierdzam, pod względem piłkarskim, jeżeli chodzi o wyniki pierwszej reprezentacji, to był nieudany rok
— przyznał w rozmowie z dziennikarzem PAP prezes PZPN.
Początkiem złego była porażka z Danią 0:4 w Kopenhadze we wrześniu 2017 roku. Wtedy trochę to zlekceważono, przecież i tak pozostaliśmy na prowadzeniu w grupie eliminacji mistrzostw świata i mieliśmy niemal pewny awans na mundial. Tymczasem właśnie od tamtej porażki zaczęły się eksperymenty, jak się okazało, nieudane.
Chyba coś w tym jest. Może faktycznie wydawało się nam, że przegraliśmy wtedy tylko jeden mecz, a naprawdę przegraliśmy więcej. Wydaje mi się, że ta reprezentacja w pewnym momencie zrezygnowała z jakiejkolwiek formy rywalizacji. Praktycznie ciągle byli ci sami piłkarze, brakowało dojścia młodzieży. Może również ta reprezentacja czuła, że wypełniła pewne nadzieje. Pojechała na Euro 2016 i wyszło znakomicie. Co tam jeden mecz z Danią… Jedziemy przecież na mundial. Było przekonanie, że będzie podobnie jak na Euro… Na pewno jakieś psychiczne rozluźnienie w drużynie nastąpiło. Bo ja uważam, że jesteśmy lepszą drużyną od Senegalu i powinniśmy z nim wygrać
— twierdzi w rozmowie z dziennikarzem PAP Boniek.
Może po prostu za dużo oczekujemy od tej drużyny, a balon jest za bardzo nadmuchany.
Kiedy wszyscy mówili, że znajdujemy się na siódmym, ósmym miejscu w świecie, tak to też pokazywał ranking FIFA, podkreślałem, że jesteśmy w drugiej, a może i trzeciej dziesiątce. Według mnie od 15. do 30. miejsca. Nie zabraniamy nikomu dmuchać w balon. My robimy swoje i wiemy swoje
— dodał w rozmowie z dziennikarzem PAP szef piłkarskiej centrali.
CZYTAJ TAKŻE: Węgierski pomocnik Legii: Polskie zupy stały się w mojej rodzinie przebojem. Które?
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/418433-boniek-to-byl-zly-rok-reprezentacji-polski