Znani byli i obecni sportowcy wielką siłą poszli na wybory. Jednym z wygranych jest Dariusz Dziekanowski, ale kilku innych też będzie decydowało o losach swojego regionu.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach samorządowych 2018 - komentarze, frekwencja, sondaże, opinie
Najsilniejszą reprezentację do wyborów samorządowych wystawiają byli i obecni piłkarze. Kolejny raz mandat warszawskiego radnego zdobył „Dziekan”. 63-krotny reprezentant Polski, trener i działacz piłkarski startował z listy Koalicji Obywatelskiej.
Radnym sejmiku województwa podlaskiego został cztery lata temu Marek Citko, startując z listy Prawa i Sprawiedliwości. Teraz były piłkarz reprezentacji Polski nie uzyskał wymaganej liczby głosów mieszkańców Podlasia.
O głosy mieszkańców Białegostoku walczył Rafał Grzyb. Pomocnik Jagiellonii jest waleczny na boisku, ale nie został miejskim radnym z listy Koalicji Obywatelskiej.
Kandydatem na burmistrza Bytowa (woj. pomorskie) był Mateusz Oszmaniec, 30-letni bramkarz Bytovii i doktor nauk o kulturze fizycznej startował z listy Porozumienia Lokalnego. Zajął drugie miejsce na trzech kandydatów. Pozostaje mu więc tylko boisko.
Radnym Krakowa chciał zostać Marek Motyka, prawy obrońca i ośmiokrotny kadrowicz z lat 80. Startował z Bezpartyjnych Samorządowców. A Janusz Kupcewicz, pomocnik i 20-krotny reprezentant kraju na przełomie lat 70. i 80., walczy o mandat radnego sejmiku województwa pomorskiego. Startuje z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na wyniki muszą czekać.
O urząd prezydenta Kielc ubiega się Bogdan Wenta, były reprezentant Polski i Niemiec, selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2004-2012, a obecnie europoseł. Startuje z listy Projektu Świętokrzyskiego. Na to, czy zostanie prezydentem musi poczekać do 4 listopada, kiedy to odbędzie się dogrywka. W pierwszej turze wygrał, ale nie uzyskał 50,01 procenta.
Adrian Zieliński, mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów, zdyskwalifikowany za doping, rozpoczyna karierę polityczną. Sztangista zyskał poparcie wyborców z rodzinnej Mroczy na Kujawach (powiat nakielski) i zdobył mandat radnego tego miasta z komitetu Wyborców dla Mieszkańców Miasta i Gminy Mrocza.
Wójtem Długołęki (woj. dolnośląskie) chce zostać Wojciech Błoński, od 2010 roku – przez dwie kadencje – wrocławski radny miejski. Błoński, który startuje z listy własnego komitetu wyborczego, jest byłym koszykarzem. Wraz ze Śląskiem Wrocław czterokrotnie sięgał po mistrzostwo kraju. By tym razem osiągnąć sukces, musi pokonać w drugiej turze Iwonę Łebek.
W tych wyborach innym reprezentantem basketu jest Marcin Stefański, który w czerwcu tego roku zakończył karierę sportową. Koszykarz był już radnym Sopotu (woj. pomorskie) w trakcie kadencji 2014–2018. Reprezentował Platformę Sopocian Jacka Karnowskiego. Z tej samej listy i tym razem został radnym.
Paweł Rańda, wicemistrz olimpijski z Pekinu w wioślarstwie, marzył o reelekcję na radnego Wrocławia. Tym razem startował z komitetu Rafała Dutkiewicza Sojusz dla Wrocławia i poniósł porażkę.
O mandat radnego Opola ubiega się Bartłomiej Bonk, brązowy medalista olimpijski z Londynu i mistrz Europy z 2015 roku w podnoszeniu ciężarów. Startuje z listy urzędującego prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Bonk radnym chciał być już cztery lata temu. Jednak wówczas Sojusz Lewicy Demokratycznej, z którego listy miał wystartować, nie zebrał wystarczającej liczby podpisów poparcia pod listą w okręgu sztangisty. Tym razem udało mu się zostać radnym.
Natalia Czerwonka, panczenistka i drużynowa wicemistrzyni olimpijska z Soczi zbierała głosy wyborców, by zostać radną powiatu lubińskiego. Startuje z listy komitetu Roberta Raczyńskiego Lubin 2006. Swoich sił w wyborach samorządowych, bezskutecznie, próbowała już wcześniej. Tym razem również.
Z kolei do sejmiku województwa mazowieckiego startowała z listy Bezpartyjnych Samorządowców Ludwika Chewińska, która w 1976 roku ustanowiła rekord Polski w pchnięciu kulą. Tym razem nie miała najlepszego wyniku i nie dostała się do sejmiku.
Radnym sejmiku województwa opolskiego chciał zostać Jerzy Szczakiel, żużlowa gwiazda lat 70. i pierwszy polski indywidualny mistrz świata w tej dyscyplinie. Startował z listy PSL. Dostał niespełna jeden procent głosów i przepadł.
O głosy wyborców walczył pięściarz, zawodnik MMA i kick-boxer Marcin Najman. Chciał zostać radnym sejmiku województwa śląskiego z listy Kukiz’15. Uzyskał 2 419 głosów, co stanowił 1,09 proc. Z takim wynikiem nie mógł uzyskać mandatu.
CZYTAJ TAKŻE: Salamon gasi dziennikarzy TVN: Nie podoba mi się ten ironiczny ton tytułu
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/418123-wybory-tak-sportowcy-walczyli-o-wladze