Polscy piłkarze przegrali dwa mecze w Lidze Narodów i spadli z elity do Dywizji B. - Jestem przekonany, że za siedem, dziewięć lat będzie lepiej - mówi w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” prezes PZPN Zbigniew Boniek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brzęczek nie odrobił lekcji, więc przegraliśmy z Włochami. Znów polska drużyna zagrała bez skrzydeł. Żegnamy się z elitą
Zobaczyliśmy różnicę pomiędzy piłkarzami wychowanymi w najlepszych systemach. Potrafiących grać w piłkę, rozgrywać, utrzymywać się przy niej, przesuwać się po boisku. My mamy z tym problemy. Pracujemy. Jestem przekonany, że za siedem, dziewięć lat będzie lepiej. Wprowadziliśmy mechanizmy i one dadzą owoce. Na razie jednak selekcjoner przekonał się, że mamy braki w tym temacie i pewnie zweryfikuje część swoich planów. Ta drużyna ma ogromne przyzwyczajenia do gry w jednym systemie i wydaje się, że nadal będzie tak grała
— wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” prezes PZPN.
CZYTAJ WIĘCEJ: Selekcjoner polskiej reprezentacji piłkarskiej Jerzy Brzęczek posypał głowę popiołem: Nie będę już grał bez skrzydłowych!
Sporo pretensji było do selekcjonera o zmianie taktyki na boisku. Piłkarze otwarcie podkreślali, że lepiej grać po staremu.
Trochę mnie to smuci, bo futbol to nie laboratorium chemiczne. W klubach cięgle pracuje się nad schematami i piłkarz powinien łatwo się dostosowywać. Albo jest się dobrym zawodnikiem, albo nie
— uważa w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” Zibi.
CZYTAJ WIĘCEJ: Robert Lewandowski przyznał się, że nie wie o co chodzi w Lidze Narodów i atakuje trenera Jerzego Brzęczka
Szczytem możliwości polskiej reprezentacji były mistrzostwa Europy. Od tamtej pory z kadrą jest coraz gorzej.
Dziś jesteśmy między 15 a 30 miejscem. Nawet gdy losowano nas z pierwszego koszyka mistrzostw świata była to kwestia uwarunkowań i specyfiki systemu liczenia punktów, a niekoniecznie naszych wielkich umiejętności
— wyjaśnia w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” Boniek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stoper polskiej reprezentacji Kamil Glik: Ta drużyna urodzi się w bólach
Co dalej?
Trzeba dalej poszukiwać nowych ludzi, bo mam wrażenie, że stoimy ciągle gdzieś w rozkroku pomiędzy Nawałką a Brzęczkiem. Z całym szacunkiem dla Kuby i Grosika, ale jeśli nie poprawi się ich sytuacja w klubie, nie wytrzymają eliminacji mistrzostw Europy, nie mówiąc o dotrwaniu do Euro. Mogą być potrzebni, ale szukajmy innych
— twierdzi w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” prezes PZPN.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obrońca polskiej reprezentacji Bartosz Bereszyński: Nie zawsze można być noszonym na rękach
Przegląd Sportowy, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/416773-boniek-futbol-to-nie-laboratorium-chemiczne