Polska jest pierwszą reprezentacją w historii, która spadła w Lidze Narodów do niższej dywizji. Rękę do tego przyłożył selekcjoner Jerzy Brzęczek, który w dwóch ostatnich meczach (2:3 z Portugalią i 0:1 z Włochami) grał bez skrzydłowych. - Więcej tego nie zrobię - obiecał trener.
Stracona bramka w doliczonym czasie gry zabolała. Było to bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Włosi wykorzystywali swoje umiejętności techniczne, jak i nasze błędy. Przekonaliśmy się, że system z pierwszej połowy nie jest dla nas odpowiedni. W drugiej części gry dochodziliśmy do sytuacji, mogliśmy zdobyć bramkę dającą nam prowadzenie. Zmiana taktyki, to nie jest jeden trening tylko tygodnie ćwiczeń i eliminowanie błędów. Teraz nie mamy na to czasu i wrócimy do gry ze skrzydłowymi. Drużyna w tej fazie jest pod presją. Ale gdy przeanalizujemy nasze błędy i przejdziemy burze i momenty krytyki, to stanie się mocniejsza i silniejsza. Zmiana w ostatnich minutach spowodowana była skurczami Arkadiusza Recy. Na dzisiaj za wcześnie, żeby mówić o nowych nazwiskach na listopadowe mecze z Czechami i Portugalią. Myślę, że jakieś korekty i zmiany będą
— przyznał Brzęczek.
O ile selekcjoner przyznał się do błędu, o tyle Kamil Grosicki zaskoczył, że Polacy nie zasłużyli na porażkę.
Przegrywamy drugi mecz z rzędu. Powinniśmy go spokojnie w drugiej połowie wygrać. Tracimy bramkę w ostatniej minucie ze stałego fragmentu gry. Od mistrzostw świata nie może z nas zejść blokada. Musimy wierzyć, że będzie lepiej. Trener oceni jaką będziemy grać taktyką. W drugiej połowie lepiej to wyglądało, stwarzaliśmy jakieś sytuacje. Ta drużyna ma możliwości. Brakuje tylko odblokowania psychicznego. Nie zasłużyliśmy na porażkę
— stwierdził skrzydłowy polskiej Kamil Grosicki.
Prezes PZPN Zbigniew Boniek w końcu przyznał, że nasza reprezentacja jest słaba.
Nasza drużyna najlepiej lubi grać w systemie 1-4-4-2, to trochę świadczy o słabości zespołu, jak trzeba wystąpić w innym systemie, pojawia się problem. Kiedy przeciwnik jest lepszy, trzeba zachować czujność i dokładniej podawać. Czasami gdy się patrzy na juniorskie błędy, boli w żołądku. Jestem jednak przekonany, że pojedziemy na mistrzostwa Europy. Zdajemy sobie sprawę, że spłynie na nas fala krytyki, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Na razie jest to jeszcze kadra Nawałki, bo po przerwie weszli Grosicki i Błaszczykowski. Przed sztabem trenerskim sporo pracy, natomiast mam pełne zaufanie do Brzęczka
— przyznał prezes PZPN.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brzęczek nie odrobił lekcji, więc przegraliśmy z Włochami. Znów polska drużyna zagrała bez skrzydeł. Żegnamy się z elitą
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/416535-brzeczek-nie-bede-juz-gral-bez-skrzydlowych