Wczoraj informowaliśmy o tym za „The Sun”, że prezes piłkarskiego klubu Chelsea Bruce Buck chce zastąpić zakazy stadionowe dla fanów The Blues, którzy śpiewają na stadionie antysemickie piosenki, wycieczkami edukacyjnymi do nazistowskiego obozu śmierci Auschwitz. Niestety, w darmowych gazetkach rozdawanych na stacjach kolejowych i w pociągach miejsce hitlerowskiej zbrodni nazwano „polskim obozem”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Za antysemickie przyśpiewki kibice Chelsea będą wysyłani na wycieczki edukacyjne do nazistowskiego obozu śmierci Auschwitz
Właściciel klubu Stamford Bridge Roman Abramowicz, który ma żydowskie pochodzenie, stanął na czele nowej inicjatywy zwalczania antysemityzmu w klubie. Fani Chelsea mają do wyboru: stracić karnet na mecze ukochanej drużyny lub udać się na kursy edukacyjne w Oświęcimiu.
Zrealizowano już dwa takie programy o czym czytamy w brytyjskiej prasie. Niestety, o ile w Chelsea mówiło się o nazistowskich obozach, o tyle w darmowej gazecie rozdawanej na stacjach kolejowych i w pociągach użyto sformułowania „polish camp”.
I jak londyńczycy mają być wyedukowani, skoro już na wstępie swojej resocjalizacyjnej przygody są wprowadzani w błąd?
rmf24.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/416238-znow-auschwitz-nazwano-polskim-obozem