Dramat kapitana Zagłębia Sosnowiec. Tomasz Nowak już nie zagra w rundzie jesiennej ekstraklasy, bo na treningu zerwał więzadła krzyżowe prawego stawu kolanowego i w przyszłym tygodniu czeka go operacja.
Operacja odbędzie się w najbliższy wtorek w klinice Galen w Bieruniu Starym, gdzie wcześniej Nowak miał robione badania, włącznie z rezonansem magnetycznym. To właśnie po tych badaniach piłkarz dowiedział się o zerwaniu więzadeł i czekającej go półrocznej przerwie w grze.
Operację mam we wtorek, ale szczegółów jeszcze nie znam. Na razie muszę zrobić wszystkie niezbędne badania. Jest to pierwsza moja cięższa kontuzja, mam nadzieję, że ostatnia. To jest dla mnie najtrudniejsze, bo mam świadomość rozłąki z piłką. Najdłuższa moja przerwa trwała dwa, trzy tygodnie. Teraz to najprawdopodobniej sześć, siedem miesięcy
— mówi dziennikarzowi oficjalnej strony kapitan Zagłębia.
Nowak ma cały czas w pamięci straszliwy ból, jaki pojawił się w kolanie.
Nigdy nie czułem takiego bólu, więc wiedziałem, że to coś poważnego. Porównuje go do przejeżdżającego po kolanie tira. Gdy już usłyszałem pierwsze i to najważniejsze zdanie profesora, to trudno było mi się skupić
— mówi dziennikarzowi zaglebie.eu Nowak.
Środkowy pomocnik szybko nie pojawi się na boisku.
Dalej czuje się kapitanem. Cały czas jestem z drużyną i czekam, aż poznam nowego trenera. Mam nadzieję, że zdążę jeszcze przed operacją. Będzie mi trudno po zabiegu przyjść do szatni, jednak cały czas jestem z zespołem i na pewno wrócę trochę na nich pokrzyczeć…
— kończy kapitan Zagłębia.
CZYTAJ TAKŻE: Wraca do kadry. Na ratunek! A niektórzy uważali, że z końcem Nawałki nastąpi koniec Jędzy w kadrze
zaglebie.eu, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/416127-bol-czuje-taki-jakby-mu-po-kolanie-przejechal-tir