Jutrzejszy (godz. 20.45) mecz piłkarskiej Ligi Narodów Polska - Portugalia zostanie rozegrany na nowej murawie, położonej dwa tygodnie wcześniej. Ta poprzednia, na której Polacy pokonali w marcu Koreę Południową 3:2, trafiła na boisko Walki Makoszowy w Zabrzu.
Polacy wrócili na chorzowską arenę 27 marca, po 101 miesiącach przerwy. Wtedy trawa, przywieziona z plantacji pod Budapesztem, leżała 10 miesięcy, a trenerem był Adam Nawałka. W październiku 2017 rozegrano na niej mecze eliminacji ME U-19, później już nikt na niej nie grał, zimą była podgrzewana i przykrywana podczas większych mrozów.
Oddany 1 października do użytku po modernizacji stadion jest wielofunkcyjny. Po meczu z Koreańczykami odbyły się na nim dwa duże memoriały lekkoatletyczne (Janusza Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej), a we wrześniu dwie imprezy żużlowe (mecz Polska - Reszta Świata i finał indywidualnych mistrzostw Europy), a 22 września obiekt był areną pokazów możliwości wielkich ciężarówek w ramach Monster Jam.
I właśnie przed tą ostatnią imprezą stara murawa została zdjęta i przekazana Fundacji Górnika Zabrze na potrzeby klubowej akademii. A z Węgier przyjechała kolejna trawa. Gospodarze stadionu, należącego do samorządu woj. śląskiego, zastanawiali się, czy zaplanować wymianę murawy. Przesądziły obawy o jej stan po pokazach motoryzacyjnych. Pierwszy test boisko przejdzie podczas środowych oficjalnych treningów Portugalczyków i Polaków, a ostry sprawdzian w trakcie spotkania grupowego Ligi Narodów.
To będzie 57. mecz Polaków na Stadionie Śląskim. Ostatni przed modernizacją rozegrali tam 14 października 2009, przegrywając w eliminacjach mistrzostw świata ze Słowacją 0:1.
CZYTAJ TAKŻE: W Hiszpanii uważają, że Krzysztof Piątek może zostać królem strzelców Serie A
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/415896-polacy-zagraja-z-portugalia-na-nowiutkiej-murawie