Powołałem do kadry Kubę Błaszczykowskiego i Arkadiusza Recę, choć nie grają w swoich klubach. Ale zaczną
— stwierdził przed meczem Ligi Narodów z Portugalią (czwartek, godz. 20.45) i Włochami (niedziela, godz. 20.45) trener polskiej reprezentacji piłkarskiej Jerzy Brzęczek.
Zgodnie z przewidywaniami, najwięcej pytań podczas konferencji w Katowicach dotyczyło siostrzeńca trenera Jakuba Błaszczykowskiego, który dopiero w weekend (czyli po powołaniach) pierwszy raz zagrał kilka minut w lidze..
Patrzymy na nich z perspektywy przyszłości. Jeśli chodzi o Kubę, zagrał kilkanaście minut, a wiem, że w kolejnych spotkaniach też będzie grał. Reca nie był w kadrze ze względu na stan zapalny. Nie ma łatwej sytuacji w klubie, ale wiemy, co może dać w przyszłości reprezentacji. Nie jestem zwolennikiem roszad, co nie oznacza, że do zmian nie będzie dochodziło. Dźwigała i Rybus mają kontuzje, a Romanczuk był długo bez treningu, więc nie zostali powołani. Są też powroty: Grosiki, Jędrzejczyk i Olkowski. Wielkich zmian przy kolejnych powołaniach nie będzie, ale nie zamykam nikomu drogi do reprezentacji, nawet tym, którzy w niej wcześniej grali. Obserwujemy też piłkarzy z kadry młodzieżowej
— stwierdził Brzęczek.
Wielkim powrotem do kadry jest powołanie dla Artura Jędrzejczyka. na jakiej pozycji wystąpi?
Wystawię go na obronie. To uniwersalny zawodnik, który w reprezentacji spisuje się bardzo dobrze na każdej. pozycji w obronie: czy na stoperze czy na prawym czy też na lewym boku
— wyjaśnił Brzęczek.
Do kadry wraca także Kamil Grosicki.
Ucieszyłem się z powołania. Miesiąc temu trener mówił, że teraz będę bardziej przydatny niż wówczas. Sytuacja była trudna, bo nie wiadomo było wówczas, w którym klubie zagram. Szybko zacząłem ostro trenować. Wiedziałem że jeśli będę dobrze pracować, to mnie selekcjoner powoła. Przez ostatnie dwa miesiące ciężko pracowałem. Do optymalnej formy dochodzę grając. I tej gry potrzebuje. Chce po kadrze wrócić i być zawodnikiem pierwszego składu w klubie. W koszulce z orłem forma idzie o kilkanaście procent do góry. Cieszę się, że tu jestem. Reprezentacja jest dla mnie najważniejsza. Słyszałem o nowych zasadach, są nowi zawodnicy, więc nie mogę doczekać się pierwszych zajęć
— zdradza Grosicki.
Trener odniósł się także do zachwytów włoskich dziennikarzy i świetnej formy Krzysztofa Piątka.
Krzysiek jest w niesamowitej formie. Oby utrzymywał ją w klubie i kadrze. Istnieje możliwość, że zagram dwoma napastnikami, więc Piątek i Lewandowski mogą razem wystąpić
— zaznaczył szkoleniowiec.
Czy wystawi ich dwóch przeciwko Portugalii, tego jeszcze nie wiadomo. Choć w drużynie rywali nie zagra Cristiano Ronaldo, Portugalia i tak będzie groźna na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Portugalia jest bardzo dobra, dobrze przechodzi z defensywy do ofensywy szybkimi kontrami. Na Euro grała bardziej defensywnie, ostatnio grają bardziej ofensywnie. To silny przeciwnik. Dla nas dobry test. Bez Ronaldo, który jest wielkim piłkarzem, który sam może rozstrzygnąć losy spotkania, jest skoncentrowana bardziej w defensywie
— ocenił rywali Brzęczek.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/415577-brzeczek-kuba-nie-gra-w-klubie-ale-zacznie