Tomasz Adamek (53-6, 31 KO) przegrał przez nokaut w drugiej rundzie z cięższym o 40 kilogramów Jarrellem Millerem (22-0-1, 19 KO). To, prawdopodobnie, ostatnia walka „Górala” w zawodowej karierze.
W Chicago na walkę Adamka oglądało sporo polskiej publiczności. W pierwszej rundzie Adamek potrafił skutecznie odpierać ataki Millera. W drugiej rywal ruszył bardziej zdecydowanie. Po kilkunastu sekundach zepchnął Polaka pod liny, a tam silnym ciosem zakończył walkę.
Pogadaliśmy sobie długo w nocy i doszliśmy do wniosku, że nie zorganizujemy pożegnalnej walki. To nie ma sensu. Zaprosiłem go na galę 17 listopada do Radomia. Chciałbym zaprosić władze boksu olimpijskiego i zawodowego, telewizje, które go pokazywały i przyjaciół. Odśpiewamy: „Sto lat” i podziękujemy za lata emocji. Czy to koniec kariery Tomasza Adamka jako zawodowego pięściarza? Tak to widzę po naszej rozmowie. Jeśli ja sam będę dalej bawił się w boks, zaproponuję mu rolę ambasadora MB Promotions
— mówił w rozmowie z dziennikarzem Przeglądu Sportowego Mateusz Borek, który jest promotorem polskiego pięściarza.
CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof „Diablo” Włodarczyk tak znokautował rywala, że Alowi Sandsowi długo po walce tryskała krew z nosa
Przegląd Sportowy, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/415557-czy-adamek-zakonczy-bokserska-kariere