Hokeiści na trawie Grunwaldu Poznań wygrali w Barcelonie z HC Mińsk 2:1 (1:0) w pierwszym meczu pierwszej rundy Ligi Mistrzów. W kolejnym spotkaniu laskarze Karola Śnieżka jutro zmierzą się z Royal Leopold Bruksela.

Poznaniacy udanie rozpoczęli rywalizację w Lidze Mistrzów, choć w drugiej połowie przez długie minuty musieli odpierać napór mistrza Białorusi. Rywale nie wykorzystali też kilku krótkich rogów, świetnie w bramce spisywał się Mateusz Popiołkowski. Grunwald próbował kontratakować. Po jednym z nich Artur Mikuła podwyższył na 2:0. Wydawało się, że nic już złego nie może się przytrafić mistrzom Polski, ale Białorusini szybko zdobyli bramkę i  do końca meczu było sporo nerwów.

W sobotę Grunwald zmierzy się z Royal Leopold, a na zakończenie imprezy Belgowie zagrają z HC Mińsk. Wszystkie mecze rozgrywane są w Barcelonie, zawody potrwają do niedzieli. Rywalizacja w pierwszej rundzie toczy się w czterech trzyzespołowych grupach. Tylko zwycięzcy awansują do 1/8 finału, w której rozstawionych jest już 12 drużyn.

Grunwald jest jedynym klubem w Europie, który brał udział we wszystkich 12 edycjach Ligi Mistrzów. Strzelec drugiej bramki, Mikuła również nieprzerwanie uczestniczy w Lidze Mistrzów od 2007 roku.

CZYTAJ TAKŻE: Polska piłka klubowa coraz niżej w rankingach. Wyprzedzili nas Szwedzi i Norwegowie. Za chwilę mogą to zrobić Azerowie i Kazachowie

PAP, MACRO