Wszyscy kandydaci na prezydenta Warszawy postawili sobie taki sam cel: przywrócenie blasku Skry, czyli odbudowę stadionu i rewitalizację terenu. To nie nowy pomysł, bo upadek Skry trwa od lat dziewięćdziesiątych. I żadna z rządzących Warszawą ekip nie pokusiła się przez tyle lat o uratowanie klubu i terenu. Czy teraz będzie podobnie?
Najpierw zaczęły niszczeć baseny. W latach 90-tych. Dziś pokrywają je chaszcze i graffiti. Później powoli umierał piękny stadion lekkoatletyczny, gdzie do 1959 roku ścigali się także żużlowcy. Siatkarki, które w 2002 roku zdobyły wicemistrzostwo Polski, grały w salce umiejscowionej pod trybunami, gdzie ściany przeciekały, a parkiet się osuwał.
Ówczesny dyrektor klubu Adam Mędrzycki czekał na pieniądze od potencjalnego inwestora, jakim miała być zarejestrowana w Luksemburgu firma Polaris Corporation (nazywana wówczas „firmą krzak”). Szefowie Polarisu, w zamian za prawo do użytkowania 12 ha terenu przy ulicy Wawelskiej, mieli zapłacić znaczną sumę pieniędzy. Zostałby on wykorzystany komercyjnie. Szefowie Polarisu mieli także wybudować park wodny, halę sportową oraz wyremontować stadion. Rozmowy jednak zakończyły się fiaskiem.
Kasy nie było, a długi rosły. Prezes Skry Andrzej Boguta niejednokrotnie wykładał prywatne pieniądze, aby zapłacić zawodniczkom po kilkaset złotych na przeżycie. Niestety, zlikwidowano sekcję siatkówki kobiet i wycofano oba zespoły z rozgrywek. Podupada także sekcja lekkiej atletyki, w której było wiele grubo opłacanych gwiazd. Zawodnicy i byli pracownicy RKS Skra złożyli pozwy do sądu o wypłacenie zaległych pieniędzy. Sędziowie zobowiązali władze klubu do natychmiastowej wypłaty zaległości. Ale w klubie nie mieli z czego płacić… Były długi wobec gminy Ochota z powodu opłat z tytułu wieczystego użytkowania terenu. Dług został zamrożony, bo wicedyrektorem gminy był… Andrzej Boguta.
Choć kilka lat temu położono nowy tartan, to nie można rozgrywać na Skrze zawodów, bo trybuny grożą zawaleniem. Władze miasta przerzucały odpowiedzialność na Ministerstwo Sportu. Lekkoatleci dawno wyprowadziliby się z obiektu, gdyby nie Krzysztof Kaliszewski, który jest trenerem kadry polskich młociarzy, Anity Włodarczyk, a przede wszystkim, w tym wypadku, prezesem Skry. Nasza mistrzyni olimpijska, świata, Europy i rekordzistka globu w rzucie młotem miała przenosić się do Gdańska i zmieniać barwy klubowe. Została dzięki Kaliszewskiemu.
Kilka lat temu znaleźliśmy poważnego irlandzkiego inwestora, gotowego wybudować nowy stadion na miejscu obecnej ruiny. Władze Warszawy odrzuciły ten projekt z powodu zaplanowania zbyt wysokich budynków. Gdy na początku 2014 roku władze miasta w drodze sądowej pozbawiły nas praw do użytkowania terenów przy ulicy Wawelskiej, zarówno my, jak i wspomniana firma zostaliśmy na lodzie. Irlandczycy wystąpili o kasację sądowego wyroku, zaś my nie mogliśmy sobie na to pozwolić, bo nie stać nas na wpłacenie wadium w wysokości 100 tys. zł. Wyrokując na korzyść władz miasta, sąd zarzucił nam między innymi zaniedbanie obiektów, w tym odkrytych basenów kąpielowych. Ale jak mieliśmy o cokolwiek zadbać, skoro warszawski samorząd zablokował nam poważniejsze ruchy inwestycyjne? W tej chwili nie mamy żadnych podstaw prawnych do korzystania z klubowego do niedawna terenu, ale nadal prowadzimy działalność, odnosząc sukcesy w mistrzostwach Polski. Przy tym ponosimy koszty utrzymania całego sportowego kompleksu przy ulicy Wawelskiej, na którym mamy też sekcję rugby
—mówił w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” Kaliszewski.
Kaliszewski pojawił się na debacie z kandydatami na prezydenta Warszawy, która odbyła się w SkyBoksie stadionu Wojska Polskiego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Dalej będę walczył o Skrę
—zapewnia prezes klubu.
Walczyć może, ale deklaracje o odbudowaniu Skry, składane przez kandydatów na prezydenta Warszawy, kolejny raz nie okażą się mrzonką?
Będę rozliczał. To są poważni ludzie, mówię poważnie i tak poważnie będę wywiązywał się ze swoich obietnic
—kończy Kaliszewski.
CZYTAJ TAKŻE: Czego nie wiedzą o sporcie kandydaci na prezydenta Warszawy? TOP 8 debaty na stadionie Legii
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/415236-czy-wreszcie-obietnice-dotyczace-skry-zostana-spelnione