Infrastruktura sportowa, współpraca z klubami oraz zasady wsparcia finansowego miasta były tematami środowej debaty kandydatów na prezydenta Warszawy poświęconej sportowi w stolicy. Jednak debata odbyła się również w sieci. Na Twitterze wybuchła istna burza!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Debata kandydatów w Warszawie! Patryk Jaki: Najwyższy czas, by obudzić prawdziwy sport w stolicy
Piotr Guział zwrócił uwagę na słowa Rafała Trzaskowskiego, który stwierdził, że wybudowanie stadionu Legii jest zasługą Platformy Obywatelskiej. Guział przypomniał, że to Lech Kaczyński wydał w 2004 roku pozwolenie na budowę.
Platforma Obywatelska utrzymuje jednak, że Patryk Jaki kłamie, a przetarg ogłoszono w 2007 roku.
Z kolei Oliwer Kubicki podkreślił, że Trzaskowski powtarzał na debacie obietnice Platformy sprzed lat.
Udawanie, że Platforma nie rządzi miastem od 12 lat trwa. Na szczęście nawet Gazeta Wyborcza dostrzega już, że R. Trzaskowski powtarza obietnice Hanny Gronkiewicz-Waltz
— napisał Kubicki.
Przypomniał również o prowadzonej za czasów rządu PO akcję „Widelec”.
Z kolei członkini sztabu Patryka Jakiego odniosła się do słów Trzaskowskiego o tym, że rozwija się sportowa infrastruktura.
Sebastian Kaleta dodał, że jest to klasyczne „samozaoranie”.
Do dyskusji włączył się również Marcin Kierwiński, który atakował na Twitterze Patryka Jakiego tym, że PiS donosił do Brukseli ws. budowy stadionu. Okazuje się jednak, że poseł Platformy - co nie jest zaskoczeniem - nie doczytał do końca dokumentów, które sam opublikował…
Piotr Guział stwierdził, że Kierwiński powinien zająć się tym, co najlepiej potrafi, czyli „trollami i załatwianiem roboty partyjnym kolegom i koleżankom”.
Jeden z użytkowników twittera stwierdził, że na lini Jaki-Trzaskowski, debatę wygrał kandydat Zjednoczonej Prawicy.
Cezary Wąsik całość poziom Trzaskowskiego skwitował krótki i dosadnie:
W ciągu 2 minut wypowiedział 7 razy „PiS”… To ciekawy program dla warszawskiego sportu.
wkt/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/414915-burza-na-twitterze-po-debacie-na-legii