Nie dość, że piękna, to jeszcze niebezpieczna. Ale nie zapomina o swoich polskich korzeniach. Przy swoich występach otula się flagami polską i brazylijską. Ariane Lipski jest mistrzynią KSW w wadze muszej, teraz będzie walczyła w barwach największej w świecie federacji mieszanych sztuk walki - UFC.
„Królowa przemocy” stoczyła cztery walki w Polsce. Wygrała w Krakowie, Zielonej Górze, Warszawie i Łodzi. Poza wywalczeniem mistrzostwa KSW i obroną pasa mistrzowskiego zdobyła serca kibiców w Polsce.
Łącznie w polskiej federacji KSW 24-latka stoczyła pięć pojedynków, cztery z nich kończąc przed czasem. „Królowa Przemocy” ostatni raz przed polską publicznością zaprezentowała się 3 marca na gali KSW 42 w Łodzi, gdzie pokonała jednogłośną decyzją sędziów Silvanę Gomez Juarez.
Moi pradziadkowie są z Polski. Znam Polskę, a w mojej rodzinie mówi się po polsku, gotuje się po polsku. Ja, niestety, nie nauczyłam się tego języka, ale podczas pobytu w Polsce czuję się jak w domu
— zdradziła wojowniczka.
Lipski (MMA 11-3) podpisała kontrakt z UFC. „Królowa Przemocy” zadebiutuje w amerykańskiej organizacji 17 listopada w Buenos Aires, gdzie zmierzy się z Ukrainką Maryna Moroz.
Jak wielu już wie, mój kontrakt z KSW nie został odnowiony. Rozumiem, że to smutna wiadomość dla niektórych fanów z Polski, ale chcę, żebyście wiedzieli, że zawsze będę reprezentować Brazylię i Polskę, to jest w mojej krwi i jest to mój drugi dom. Chcę podziękować szefom KSW za danie mi szansy walk pod skrzydłami tej federacji, za danie mi okazji poznania moich korzeni i pięknego kraju jakim jest Polska
— napisała na swoim facebookowym fanpage Ariane.
Zanim Lipski trafiła do MMA, uprawiała brazylijskie jiu-jitsu i Muay Thai.
CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Piątek na celowniku działaczy Juventusu! Czy latem zagra razem z Cristiano Ronaldo?
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/414327-piekna-brazylijka-dumnie-paraduje-z-polska-flaga