Włosi tak bardzo chcieli mieć w grupie trzeciej rundy mistrzostw świata Polaków i Serbów, że wylosowano im takich rywali. Uważali bowiem, że to dwie najsłabsze drużyny z sześciu walczących o złoty medal. - Liczymy na cud - obwieszczają po dwóch meczach naszej grupy włoscy dziennikarze.
Dla Włochów miało być lekko, miło i przyjemnie. Wygrana z Serbią, przypieczętowanie awansu do półfinału w spotkaniu z Polakami. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Azzurri przegrali z Bałkańcami 0:3. Co więcej, różnicą aż 22 punktów. Polacy pokonali Serbów również 3:0 i współgospodarze mistrzostw muszą liczyć na cud.
Mecz z liczydłem. To koszmar! To wyzwanie jakiego się nie spodziewaliśmy. Polska cierpi, przegrywa, ale w najważniejszych momentach wygrywa. Teraz nie możemy stracić nawet seta, żeby nie stało się to, co najgorsze i nie skończyli tak jak Rosjanie
— napisali dziennikarze „La Gazzetto dello Sport”.
Polakom do gry w półfinale potrzeba wygrania seta z Włochami lub przy porażce 0:3 przegranie maksymalnie 14 małymi punktami. Siatkarze Gianlorenzo Blenginiego muszą wygrać z Polakami 3:0 i bardzo wysoko w setach (na przykład trzy razy po 25:20), jeśli chcą grać dalej.
To ekstremalne zadanie. Taki wynik przeciwko drużynie, w której gra tak świetnie dysponowany Bartosz Kurek, będzie bardzo trudny do osiągnięcia. Nigdy nie mów jednak nigdy. W sporcie wszystko jest możliwe
— mają nadzieję dziennikarze „Corriere dello Sport”.
Polska, jeśli zagra jak z Serbami, ze świetnym przyjęciem i kapitalnym Bartoszem Kurkiem może być poza zasięgiem Włochów, szczególnie prezentujących się tak jak w środę
— ostrzegają żurnaliści „Tuttosport”
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Nowakowski: W końcu sięgniemy po złoto, bo wszyscy nam się podłożą
La Gazzetto dello Sport, Corriere dello Sport, Tuttosport, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/414266-wloscy-dziennikarze-licza-tylko-na-cud