Sypią się kary w Zagłębiu Lubin po porażce w pierwszej rundzie rozgrywek o Puchar Polski z trzecioligowym Huraganem Morąg (2:3). I piłkarze i trenerzy dostaną po kieszeni - donosi dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Antoni Bugajski.
Jak ustalił dziennikarz „PS” prezes klubu Mateusz Dróżdż jutro spotka się z radą drużyny na poważną rozmowę po występie, który trener Mariusz Lewandowski nazwał kompromitacją. Całej drużynie zostanie odebrana część premii, której wysokość jest wypłacana w zależności od zajmowanego miejsca w tabeli (nawet 400 tys. zł). Ten punkt regulaminu ma już nie obowiązywać. Piłkarze będą wezwani do ufundowania karnetów na przyszły sezon dla tych kibiców Zagłębia, którzy stracili czas i pieniądze na wyjazd do Morąga. Trenerzy będą obciążeni kwotą stanowiącą równowartość kosztu zgrupowania w Gniewinie, gdzie zespół przebywał od piątku do środy, bo po meczu z Lechią, na prośbę trenera, nie wracano do Lubina, żeby solidnej przygotować się do meczu z Huraganem.
Kilku zawodnikom ma być złożona propozycja rozwiązania kontraktu. Posadę uratował Lewandowski, ale to raczej tylko egzekucja odłożona w czasie. Jego kredyt zaufania się wyczerpał, nie ma już żadnego marginesu błędu.
CZYTAJ TAKŻE: Kontuzja serbskiego rozgrywającego przed meczem za Polakami. Czy trener podejmie ryzyko?
Przegląd Sportowy, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/414141-skompromitowali-sie-wiec-poniosa-kare