Sześciu lat więzienia domaga się prokuratura dla Ryszarda F., który jest sądzony w procesie dot. korupcji w polskiej piłce nożnej. Dziś przed wrocławskim sąd rozpoczęły się mowy końcowe w procesie, w którym na ławie oskarżonych oprócz „Fryzjera” zasiada również 30 innych osób.
Najwyższej kary, sześciu lat bezwzględnego więzienia, prokurator domaga się dla upadającego na zdrowiu Ryszarda F. „Fryzjer” jest oskarżony o to, że założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przyjmowała i wręczała łapówki w zamian za ustawianie wyników meczów piłkarskich na różnych szczeblach rozgrywek. Grupa miała działać od lipca 2003 r. do czerwca 2006 r. Oskarżenie dotyczy przypadków korupcji w klubach piłkarskich, m.in.: Widzewie Łódź, Zagłębiu Lubin, Górniku Polkowice, Zawiszy Bydgoszcz, Kujawiaku Włocławek, Świcie Nowy Dwór, Pogoni Szczecin i Podbeskidziu Bielsko-Biała.
Dla pozostałych oskarżonych w tym procesie - 30 byłych działaczy piłkarskich, sędziów i piłkarzy - prokurator domaga się kar od trzech lat bezwzględnego więzienia do sześciu miesięcy w zawieszeniu na dwa lata.
Szef Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu prokuratur Robert Tomankiewicz w mowie końcowej podkreślił, że kończy się najważniejszy proces dot. korupcji w polskiej piłce nożnej.
To proces, który kończy się jako jeden z ostatnich. Prokuratura ze względu na skalę przestępczego procederu skierowała do sądów w całym kraju kilkadziesiąt aktów oskarżenia, zapadło już kilkadziesiąt wyroków. W postępowaniu przygotowawczym badaliśmy ponad 100 zdarzeń korupcyjnych. Na podstawie tych badań udało się w pełni odkodować korupcyjne mechanizmy i zachowania sprawców. Bilingi były kluczowe, ponieważ Ryszard F. i jego wspólnicy zorganizowali przedsiębiorstwo korupcyjne tak perfekcyjnie, że F. nie musiał jeździć na mecze, by dopilnowywać transakcji. „Fryzjer” posługiwał się wieloma numerami telefonów, przy czym żaden z nich nie był zarejestrowany na niego. Piłkarski świat korupcyjny stworzył niejako nowy zawód - pośrednika w transakcjach korupcyjnych, który miał kluczowe znaczenie, co do możliwości przeprowadzenia takich transakcji
— mówił prokurator.
Tomaszkiewicz podkreślił, że oprócz F. do „tego zawodu” były dopuszczone jeszcze trzy osoby: Marian D., Grzegorz G. i Andrzej B.
Proces, w którym w poniedziałek rozpoczęły się mowy końcowe, rozpoczął się w 2012 r. Cały akt oskarżenia w tej sprawie obejmuje 114 osób, z których 48 zdecydowało dobrowolnie poddać się karze. Proces pozostałych został podzielony na dwie części. W 2014 r. zapadły wyroki w zawieszeniu dla 24 byłych sędziów i obserwatorów piłkarskich objętych tym samym aktem oskarżenia co „Fryzjer”.
W kwietniu 2009 r. wrocławski sąd okręgowy m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która ustawiała wyniki meczów z udziałem Arki Gdynia, skazał na cztery lata więzienia byłego prezesa tego klubu Jacka M., a „Fryzjera” na 3,5 roku więzienia.
W maju 2010 r. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok dla „Fryzjera”, a Jackowi M. obniżono karę do trzech lat więzienia. Z kolei w 2017 r. „Fryzjer” został skazany prawomocnie na półtora roku w zawieszaniu na pięć lat za ustawianie meczów Piasta Gliwice.
CZYTAJ TAKŻE: Litrowy kufel piwa w dłoni, rzucanie czapką, zabawa z podstawkami. Tak się bawi Lewandowski
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/413619-fryzjer-ma-dostac-szesc-lat