Bez swego kapitana Michała Kubiaka, Polacy gorzej radzą sobie na siatkarskich mistrzostwach świata. Po pięciu zwycięstwach za trzy punkty, tym razem ekipa Vitala Heynena sensacyjnie przegrała z Argentyną 2:3. Mistrzowie świata mieli dwie piłki meczowe, ale ich nie wykorzystali
Kubiak od dawna boryka się z coraz to nowymi dolegliwościami. Jak nie problemy żołądkowe, to teraz nie puszcza go przeziębienie. Opuścił dwa ostatnie treningi, ale wydawało się, że przeciwko Argentynie wystąpi. Uznano jednak, że po co ma tracić siły na Argentynę, którą, wydawało się, ogramy bez problemów i bez kapitana.
Spotkanie z Argentyną będzie kluczowe, tak jak w pierwszej rundzie był mecz z Iranem. Jeśli wygramy, to zrobimy ogromny krok w kierunku awansu do trzeciej rundy. To nas wyróżnia na tle pozostałych ekip w grupie
— stwierdził belgijski trener Polski.
Spodziewano się, że Polacy rozniosą Argentyńczyków 3:0. Pierwszy set to potwierdzał. W dwóch kolejnych nasi siatkarze nagle zapomnieli jak się gra i wiadomo było, że stracą pierwszy punkt w turnieju. Byli tez o krok od porażki w czwartym secie. Cale szczęście, że Damian Schulz (dwa świetne serwisy) do spółki z Arturem Szalpukiem (dwa kończące ataki) doprowadzili do remisu w setach.
Wydawało się, że mecz będzie trwał wieczność. W tie-breaku co chwilę trener Polaków brał challenge, a szkoleniowiec Argentyńczyków protestował, jakby nie znał obowiązujących przepisów, które przed drugą rundą były tłumaczone opiekunom drużyn (chodziło o kiwanie w bok, co jest zakazane). Polacy mieli dwie piłki meczowe, ale ich nie wykorzystali. Argentyńczykom udało się to za pierwszym razem. Po 16 latach przegraliśmy z Argentyną w Warnie po dwóch godzinach i 39 minutach nerwowego spotkania.
Polska - Argentyna 2:3 (16, -19, -23, 23, -14)
Polska: Nowakowski, Kurek, Szalpuk, Drzyzga, Śliwka, Kochanowski oraz Zatorski (libero), Schulz, Łomacz, Bieniek, Kwolek, Konarski.
Argentyna: Cavanna, Poglajen, Conte, Loser, Sole, Lima oraz A. Gonzalez (libero), J. L. Gonzalez, Zanotti, Crer, De Cecco, Lopez, Fernandez (libero), Ramos.
Serbia - Francja 3:2 (-22, 24, 20, -18, 16)
W tabeli gr. H: 1. Polska 5 zw., 1 por., 16 pkt., sety 17:6, 2. Serbia 5-1, 14, 17:9, 3. Francja 3-3, 12, 15:10, 4. Argentyna 3-3, 8, 13:13.
CZYTAJ TAKŻE: Nie chcieli promować tego, co antypolskie, zostali ukarani przez europejskie władze
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/413349-tej-porazki-nikt-sie-nie-spodziewal