Rumba to taniec wywodzący się z Kuby. Ale to nie pierwsi rywale Polaków zatańczyli go na parkiecie w Warnie, a biało-czerwoni. Choć z problemami, to ograli reprezentantów kraju Ameryki Łacińskiej 3:0.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu trener Vital Heynen zaskoczył wszystkich. Libero Damian Wojtaszek został desygnowany na pozycję przyjmującego, zaś przyjmującego Bartosza Kwolka mianował do roli drugiego libero.

Polacy grali finezyjnie, często łapali rywali na bloku. Selekcjoner naszej kadry dokonywał wielu zmian, by przećwiczyć taktykę na mecze z groźniejszymi przeciwnikami.

Kubańczycy postawili się naszym w trzecim secie. Wygrali, bo potrafili Polaków rozbić zagrywką. To młoda drużyna, która co turniej jest na nowo budowana, bo przez komunistyczny reżim, czołowi siatkarze uciekają z kraju, jak w przypadku tak świetnych graczy jak m. in.: Osmany Juantorena, Simon czy mający już polski paszport Wilfredo Leon. W drużynie prowadzonej przez Nicolasa Vivesa jest mnóstwo młodych zawodników, którzy jeszcze w zeszłym roku zdobyli srebrny medal mistrzostw świata juniorów czy brązowy medal mistrzostw świata do lat 23. I tą młodzieńczą werwą i radością sprawili niespodziankę wygrywając z mistrzami świata set. Postraszyli jeszcze Polaków w czwartej partii. Na więcej nie było ich stać, bo nasi znów zaczęli tańczyć na parkiecie i ograli rywali.

Kuba - Polska 1:3 (-18, -19, 21, 14)

Kuba: Yang, Concepcion, Gutierrez, Alonso, Arredondo, Lopez, Garcia (libero), Herrera, Leon, Malgarejo.

Polska: Nowakowski, Kurek, Szalpuk, Drzyzga, Kochanowski, Kubiak, Zatorski (libero) oraz Schulz, Łomacz. Wojtaszek.

Pozostałe mecze grupy D: Bułgaria - Finlandia 3:0 (21, 19, 22), Iran - Portoryko 3:0 (19, 14, 18).

Tabela grupy D: 1. Iran 3 pkt. 3:0 sety, 2. Bułgaria 3 pkt. 3:0 sety, 3. Polska 3 pkt. 3:1 sety, 4. Kuba 0 pkt. 1:3 sety, 5. Finlandia 0 pkt. 0:3 sety, 6. Portoryko 0 pkt. 0:3 sety.

W czwartek o godz. 16 Polacy zmierzą się z Portoryko.

CZYTAJ TAKŻE: Gdy był w szpitalu na odtruciu, krzyczał przez sen w trzech językach. Rzucał się, więc musiano go przywiązać do łóżka

MACRO