„Ryzykując wygrywa się”- tak we włoskiej prasie opisuje się postawę nowego trenera piłkarskiej reprezentacji Włoch Roberto Manciniego przed dzisiejszym meczem z Polską w Lidze Narodów. Tym spotkaniem Mancini oficjalnie rozpoczyna pracę z kadrą.
Dziennikarze „La Gazzetta dello Sport” składają na pierwszej stronie życzenia Manciniemu na początek jego drogi jako selekcjonera Azzurrich. Koło zdjęcia, na którym figuruje trener i nadzieja reprezentacji Mario Balotelli zamieszczono hasło: „Szczęśliwej podróży, MancItalia”.
Do boju przed meczem w Bolonii zagrzewają reprezentację jej dawny trener i kapitan, którzy w 2006 roku zdobyli mistrzostwo świata. Szkoleniowiec Marcello Lippi za dobry pomysł uznał wybór Giorgio Chielliniego na kapitana reprezentacji i jego deklarację, że jak „kwoka” będzie zajmował się młodymi, debiutującymi zawodnikami. Były kapitan Fabio Cannavaro ocenia zaś, że Mancini potrafi zaszczepić entuzjazm.
W sportowym włoskim dzienniku pisząc o rywalach kadry pod wodzą Manciniego, żurnaliści analizują też fenomen Krzysztofa Piątka z Genoa CFC, o którym piszą, że jest „na szczycie wśród zagranicznych zawodników w Serie A”. Podkreślają, że młody Polak jest najlepszym strzelcem, podczas gdy Cristiano Ronaldo wciąż dociera się w Juventusie.
W „Corriere dello Sport” dziennikarze podkreślają, że zaczyna się odrodzenie włoskiej kadry po fatalnym rozdziale w jej historii. Po towarzyskich spotkaniach latem meczem z Polską trener rozpoczyna na serio pracę w reprezentacji.
Żurnaliści „La Repubblica” kładą nacisk na to, że symbolem nowego początku jest Mario Balotelli, któremu powierzono pozycję atakującego w drużynie, która strzela mało goli. Bo właśnie bramki są największym problemem drużyny, podnoszącej się z upadku ostatnich miesięcy i z najniższego miejsca w historii rankingu FIFA.
Naprzeciw tej kadry staje Polska, rozczarowana Mundialem, ale silna swoimi dającymi pewność zawodnikami
— piszą w gazecie.
Wśród nich wymienia się: Roberta Lewandowskiego, Piotra Zielińskiego, Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka.
W „Corriere della Sera” odnotowują, że w kadrze pod wodzą Jerzego Brzęczka jest ośmiu „Azzurrich”, czyli Polaków grających we włoskich klubach. Są wśród nich także tacy, dodaje, którzy nie wystąpili nawet minuty w rozgrywkach Serie A.
CZYTAJ TAKŻE: Maradona znów zaskoczył. Tym razem nie skandalicznym zachowaniem
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/411215-we-wloszech-chwala-piatka