System halo, czyli tytanowa belka w bolidzie nad głową kierowcy Formuły 1, uratowała życie Charles’owi Leclerc’owi z Sabuera podczas GP Belgii na Circuit de Spa-Francorchamps.
Na zakręcie, przez swój błąd, Nico Huelkenberg uderzył w tył bolidu Fernando Alonso. Auto wyrzuciło w powietrze. Bolid przeleciał nad głową Leclerca. Gdyby nie system halo, mogłoby to się skończyć tragicznie.
Cieszę się, że miałem nad głową system halo
— przyznał kierowca Saubera urodzony w Monako.
Tytanowa belka jest obowiązkowym wyposażeniem wszystkich bolidów. Instaluje się ją, by chronić głowę kierowcy. Władze Formuły 1 były krytykowane za jej wprowadzenie. Uznano, że system halo szpeci bolid. Nie podobał się on nie tylko kibicom, ale także ludziom z zespołów F1. Niedzielny wypadek pokazał jednak, jak jest potrzebny.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/409571-kierowca-ocalal-dzieki-tytanowej-belce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.