Najbardziej sensacyjnym powołaniem do kadry Jerzego Brzęczka jest Rafał Pietrzak. Obrońca Wisły Kraków rozegrał w ekstraklasie ledwie 31 spotkań, w których strzelił dwa gole. „To sukces rodziców, bo zaszczepili we mnie, że nigdy się nie można się poddawać. Gdy doznałem kontuzji, cały czas mnie wspierali. Dziękuję im za to” - zdradził nowy kadrowicz.
Pietrzak od początku sezonu spisuje się bardzo dobrze. Choć trener Brzęczek uważnie oglądał mecze Białej Gwiazdy, powołanie dla wiślaka jest ogromną niespodzianką.
Nie miałem żadnych sygnałów od selekcjonera, że mogę dostać powołanie. Dowiedziałem się o tym chwilę przed oficjalnym ogłoszeniem kadry. Jestem zaskoczony, ale cieszę się bardzo. Podchodzę do tego spokojnie, bo gdy ktoś szybko wspina się, równie szybko może spaść. Nawet gdybym nie zagrał, sam wyjazd na zgrupowanie reprezentacji to dla mnie duża rzecz. Można zobaczyć od środka jak to wszystko wygląda. Cieszę się, że ktoś docenił moją pracę. Przez poprzednie pół roku grałem głównie w trzecioligowych rezerwach w Lubinie i nie spodziewałem się, że to się tak wszystko zmieni
— zdradza Pietrzak.
Piłkarz Wisły zna niewielu reprezentantów Polski.
W Górniku Zabrze miałem styczność z Arkiem Milikiem, a z Piotrkiem Zielińskim w kadrach młodzieżowych. Na pewno lekka trema będzie, ale to normalni ludzie i można się z nimi dogadać
— liczy Pietrzak.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Jerzy Engel komentuje powołania Jerzego Brzęczka: Kiedy Grosik zacznie grać, wróci do reprezentacji
PAP/MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/409564-dzieki-rodzicom-jest-w-kadrze