Trener Cracovii Michał Probierz jest smakoszem whisky, ciekawym rozmówcą czy niekonwencjonalnym oratorem. Teraz okazało się także, że próbuje… odpędzać klątwę.
Podczas konferencji prasowej przed meczem szóstej kolejki ekstraklasy z Piastem w Gliwicach (piątek, godz. 18) przed pytaniami od dziennikarzy nagle uniósł ręce i z diabolicznym wzrokiem wyrzekł: „Klątwo odejdź”.
W trwającym sezonie ekstraklasy Pasy nie wygrały żadnego z pięciu spotkań, więc trener uznał, że nad Cracovią ciąży klątwa i próbował ją odpędzić.
To nie pierwsza tego typu zaskakująca akcja szalonego szkoleniowca. W sierpniu ubiegłego roku przyszedł na konferencję prasową w różowych okularach, które w wymownym geście zdjął, by skomentować słabe wyniki polskich zespołów w rozgrywkach o europejskie puchary. Innym razem sparodiował Jose Mourinho, a przed derbami Krakowa mówił o „trafieniu do celi z Kudłatym” i w zawoalowany sposób, za pomocą fraszki Sztaudyngera,nazwał byłego właściciela Wisły, swojego byłego pracodawcę, Bogusława Cupiała k***ą. W grudniu na konferencję prasową przed meczem z Lechem przyszedł z doniczką, ziemią i ziarnami, po czym dokonał sadzenia.
Gdy wróciłem dwadzieścia lat temu, byłem pierwszym, który cały czas mówił o szkoleniu i cały czas robili ze mnie debila. Teraz na to patrząc. Może za pięć minut coś wyrośnie. No, nic nie rośnie. To jest przykład na naszą cierpliwość
— stwierdził wówczas.
CZYTAJ TAKŻE: W Białymstoku chcą się pozbyć brodatego Irlandczyka
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/409086-probierz-klatwo-odejdz