To nie jest dobry czas Agnieszki Radwańskiej. Polska tenisistka spada w rankingu WTA i nie może przejść pierwszej rundy. Tym razem przegrała w pierwszym meczu w New Haven z Petrą Kvitovą 1:6, 6:7 (7).
Zagrałam lepiej niż w Cincinnati, ale to nie wystarczyło do wygranej. To była demolka, bo rywalce wychodziło wszystko. Grała zdecydowanie, uderzała z siłą, ale precyzyjnie, z głębi kortu. Nie uważam, żebym grała źle, ale na każde moje dobre zagranie ona odpowiadała doskonałym. Nie mogłam z tym nic zrobić. W drugim secie było blisko, zabrakło dwóch lub trzech piłek do rozstrzygnięcia go na moją korzyść. Chciałabym w turnieju rozegrać więcej meczów, ale czasami kończy się wszystko bardzo szybko. Mam nadzieję, że na US Open zobaczycie Agnieszkę z drugiego seta. Zamelduję się tam wcześniej, więc będzie więcej okazji do potrenowania, zapoznania się z kortami. Choć to nie jest miejsce, w którym wcześniej mi się specjalnie wiodło, to może po tylu latach wreszcie uda się coś ugrać
— stwierdziła Isia.
To kolejna, po tej w Cincinnati impreza, w której Radwańska kończy zmagania już w pierwszej rundzie. To oznacza, że Polka znów spadnie w rankingu WTA. Na razie jest 39.
CZYTAJ TEŻ: Nasze asy nie polecą do Japonii. Tak zdecydował trener Stefan Horngacher
PAP/MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/408731-szybki-koniec-radwanskiej