Od kompromitujących występów polskich drużyn w rozgrywkach o europejskie puchary odcina się w rozmowie z dziennikarzem sportowefakty.wp.pl prezes PZPN Zbigniew Boniek. - Jeżeli chodzi o politykę naszych klubów, to nie mam na nią żadnego wpływu - mówi Boniek.
Prezes PZPN potwierdza w rozmowie z dziennikarzem sportowefakty.wp.pl, że na poziom polskich drużyn ma wpływ emigracja polskich piłkarzy i imigracja słabych graczy.
Gdybym miał cokolwiek do powiedzenia, to nie dopuściłbym do bałkanizacji Legii rok temu. I pewnie do zatrudnienia większości obcokrajowców. Bo oni są niepotrzebni polskiej piłce i Legii. W życiu nie oddałbym klubu obcokrajowcom od A do Z. Ale to nie moja broszka. Poza dwoma, trzema przypadkami, od 25 lat sytuacja w polskiej piłce klubowej wygląda tak samo. Można się martwić, ale czy jest z tego jakieś wyjście? Kiedyś o europejskie puchary grano w 99 procentach polskimi zawodnikami. Gdyby Legia korzystała z najlepszych Polaków, to wyglądałaby inaczej. Najlepsi polscy piłkarze wyjeżdżają co roku z kraju. Nie jesteśmy w stanie ich zatrzymać. A na ich miejsce bierzemy graczy, którzy są trzy razy słabsi
— uważa Boniek.
Prezes PZPN dodaje, że w Polsce zbyt mało osób zaangażowanych w futbol zna się na nim.
Chciałbym mieć na to wpływ, ale nie mam żadnego przełożenia na działalność zawodowego klubu w Polsce. Kluby idą w złą stronę, obierają złą politykę. W polskiej piłce problem jest ten sam. To problem ludzki. Za mało osób zaangażowanych w nią zna się na futbolu. Miejsce Polski jest między 15. a 30. miejscem w rankingu FIFA
— dodaje Boniek.
MACRO/sportowefakty.wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/408292-obcokrajowcy-nie-sa-potrzebni-w-polsce