Bramkarz Legii Arkadiusz Malarz, jako jeden z nielicznych, niejednokrotnie bił się w piersi po skandalicznych występach jego drużyny. Tak było i po odpadnięciu z eliminacji Ligi Europy z F91 Dudelange (1:2 i 2:2).
To wstyd i upokorzenie, po których chciałbym zapaść się pod ziemię, ale tak się nie da. Wszyscy wierzyliśmy, że da się awansować, z taką myślą przyjechaliśmy do Luksemburga i zabrakło nam gola… W pierwszym meczu zabrakło nam również zaangażowania i pucharów nie ma
— powiedział bramkarz Legii.
Malarz odniósł się także do miejsca, w którym znajdują się polskie drużyny klubowe na tle europejskich.
Staraliśmy się, ale to zbyt mało. Może nasza piłka jest słaba i chcemy czarować, że idziemy do przodu i jesteśmy potęgą? Może jednak stoimy w miejscu. Może to my znowu daliśmy ciała… Boli to, że wydaje nam się, że możemy wygrać, rywal nam nic nie zrobi, a okazuje się zupełnie inaczej
— dodał Malarz.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/408285-malarz-chcialby-zapasc-sie-pod-ziemie