Profesor nauk prawnych Krystyna Pawłowicz odmówiła prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewowi Bońkowi spotkania przy kawce.
Panie Bońku. Po wynikach polskich piłkarzy we wszelkich ligach,od gminnych po światowe,jako kierownik PZPN „jawi się Pan dla mnie kierownikiem fascynującym”. Za karę na kawę Pana nie zaproszę…
— napisała na twitterze posłanka.
Tym samym pani prof. odrzuciła zaproszenie prezesa sprzed dwóch miesięcy, rewanżując się podobnym, sarkastycznym stwierdzeniem.
Jeśli nie ma już żadnych szans na dalszy awans, to jaki jest sens by zostawać na mundialu dłużej? Obowiązku chyba nie ma. Mecz z Japonią ma być „walką o honor”? Jaki, czyj „honor”? Honor, to byłby szybki powrót, jakieś wspólne przepraszam i zwrot kosztów…
— napisała Pawłowicz.
Prezes szybko odpowiedział na twitterze.
Szanowna pani Krystyna Pawłowicz czy po mundialu mogę zaprosić panią na kawę? Po tym wpisie, jawi się Pani dla mnie kobietą fascynującą
— wyznał Boniek.
Riposta profesor była szybka.
Nie. Najpierw przeproszenie kibiców i zwrot kosztów.
I dodała po chwili, również na twitterze:
Panie Bońku, zobaczymy czy po mundialu tak dowcipnie jak mnie będzie pan „zapraszał na kawę” kibiców… Twitter, jak papier, wszystko przyjmie, kibice już tak łatwo chyba nie…
— zakończyła.
CZYTAJ WIĘCEJ: Profesor Pawłowicz zignorowała zaproszenie na kawę od prezesa Bońka
W dalszych wpisach sugeruje, że to właśnie Boniek jest odpowiedzialny za wyniki polskich drużyn w rywalizacji o europejskie puchary, nazywając go „kierownikiem”. Blamaż Legii określiła klęską, a piłkarzy F91 Dudelange nazwała „kelnerami”.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/408264-pawlowicz-dala-kosza-bonkowi