Legia będzie walczyła dziś (godz. 20) w Luksemburgu F91 Dudelange o uniknięcie kompromitacji. - Mamy szacunek do przeciwnika, ale w czwartek musimy zrobić wszystko, by awansować. I tak będzie! - zapowiada bramkarz Legii Arkadiusz Malarz.
Przed tygodniem Legia skompromitowała się i przegrała 1:2 w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. By awansować do kolejnej rundy, legioniści muszą wygrać w Luksemburgu dwiema bramkami lub jedną, ale strzelając przynajmniej trzy.
Mecz z F91 Dudelange na pewno nie będzie najtrudniejszym w mojej karierze. Koncentracja będzie kluczem. Wygrana w Gliwicach pozwoliła nam wyczyścić głowy i wierzę, że damy sobie radę
— stwierdził „Malowany”.
Od poniedziałku legioniści mają nowego trenera - Portugalczyka Ricardo Sá Pinto.
Lubię ciężko trenować, koledzy również, więc myślę, że z trenerem złapiemy odpowiednią nić porozumienia. Musimy się z nim poznać, ale każdy wie, co ma robić. Początek sezonu ponownie jest rozczarowujący. Mamy jednak wyznaczony cel, do przerwy przegrywamy 1:2, ale chcemy awansować - to najważniejsze. Staramy się odciąć to co było, od tego, co może być
— zakończył bramkarz Legii.
CZYTAJ TAKŻE: Tydzień temu był zły, bo nie mógł grac, dziś jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/408118-malarz-mamy-jeden-cel-awans