Bezbarwny występ Lecha w Belgii. Piłkarze Kolejorza przegrali z KRC Genk 0:2 w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Za tydzień w Poznaniu trudno będzie odrobić straty.
Lechici ruszali się jak muchy w smole, a rozkręcający się z każdą minutą gospodarze udokumentowali swoją przewagę w 44. minucie.
Gdy wydawało się, że zawodnicy Ivan Đurđevicia poprawią grę w obronie i postarają się wyrównać, coraz więcej sytuacji pod bramką Jasmina Buricia zaczęli stwarzać Belgowie. Strzelili drugiego gola, a mogli kolejne, bo ich przewaga rosła do ostatniej minuty meczu.
KRC Genk - Lecha Poznań 2:0 (1:0)
Bramki: Malinowskij 44’, Samata 56,
KRC Genk: Vuković - Mæhle, Dewaest, Lucumi, Uronen - Berge, Puzuelo, Malinowskij - Ndongala, Samatta (65’ Gano), Trossard (85’ Zhegrova).
Lech: Burić - Orłowski, Rogne Ż (68’ Vujadinović), De Marco - Makuszewski Ż (54’ Jóźwiak), Cywka, Trałka Ż, Gajos, Kostewycz Ż - Gytkjaer, Jevtić (75’ TomczyK).
CZYTAJ TAKŻE: Szkoleniowiec Lecha twierdzi, że jego zespół musi wchodzić schodek po schodku
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/407359-lokomotywa-bez-pary