Lech pokonał we Wrocławiu Śląsk i ma tyle samo punktów w tabeli, co liderujący Piast. W Białymstoku czerwona kartka dla bramkarza Wisły i Biała Gwiazda przegrała z Jagą. Beniaminek przegrał po świetnym meczu z pucharowiczem w Legnicy.
We Wrocławiu słaby mecz. Śląsk próbował atakować, ale co chwilę piłkarze Tadeusza Pawłowskiego dali łapać się na spalonych. Strzelili trzy gole, ale żaden nie był uznany. I słusznie. W całym meczu dali się złapać aż 15 razy na ofsajdzie.
W końcu kibice doczekali się gola. W 82 minucie Pedro Tiba pokonał Jakuba Słowika i po ośmiu latach Lech wygrał we Wrocławiu.
Było widać, że mamy w nogach 120 minut meczu w eliminacjach Ligi Europy i czuliśmy zmęczenie. Potrafiliśmy jednak strzelić gola w końcówce
— stwierdził zadowolony obrońca Lecha Vernon De Marco.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:1 (0:0)
Bramka Tiba 82’
Śląsk: Słowik - Dankowski, Celeban, Golla, Cholewiak - Pałaszewski, Augusto Ż - Ahmadzadeh, Chrapek (71’ Gąska), Pich (85’ Radecki) - Piech (63’ Robak).
Lech: Putnocký - Orłowski, Rogne, De Marco - Klupś (71’ Jóźwiak), Răduț (55’ Cywka), Trałka Ż, Tiba, Tomasik - Amaral (76’ Tomczyk), Gytkjær Ż.
++++
Jagiellonia długo nie świętowała awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy i pokonała w Białymstoku Wisłę Kraków 1:0.
Paskudnej kontuzji doznał Karol Świderski. Pomocnik Jagiellonii został odwieziony do szpitala o czym poinformowała wiceprezes Agnieszka Syczewska.
Wisła kończyła mecz w 10. Czerwona kartką za faul przed polem karnym został ukarany bramkarz Michał Buchalik. Po chwili Mateusz Lis obronił strzał Arwydasa Novikovasa, ale przy dobitce Romana Bezjaka był bez szans.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramka Bezjak 60’
Jagiellonia: Kelemen - Burliga (30’ Wójcicki), Runje Ż, Klemenz, Guilherme - Pospíšil, Romanczuk - Świderski (43’ Frankowski), Machaj (71’ Grzyb), Novikovas - Bezjak.
Wisła: Buchalik Cz 57’ - Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak -Basha, 7. Dawid Kort (77, 26. Kamil Wojtkowski) - Małecki (59’ Lis), Boguski (84’ Kolar), Imaz - Ondrášek Ż.
++++
Cztery minuty, które wstrząsnęły Legnicą. Miedź długo prowadziła, ale w drugiej części szybko straciła dwa gole, a w końcówce trzeciego.
Górnicy grali słabo, pozwalali piłkarzom Miedzi na wiele, aż w końcu zdobyli… dwie bramki, bo przypomnieli sobie jak strzelać gole: Dani Suárez i supersnajper Igor Angulo.
Miedziankę dobił w końcówce meczu Szymon Żurkowski, który liczy na powołanie do reprezentacji Polski.
Miedź Legnica - Górnik Zabrze 1:3 (1:0)
Bramki: Piątkowski 27’ - Suarez 73’, Angulo 76’, Żurkowski 87’
Miedź: Sapela - Bartczak (60’ Cruz), De Amo, Božić, Kwame (84’ Forsell) - Purzycki Ż, Santana - Łobodziński (74’ Ojamaa), Marquitos, Piasecki - Piątkowski.
Górnik: Loska - Michalski, Wiśniewski, Suárez, Gryszkiewicz - Liszka (19’ Nowak, 66’ Ambrosiewicz), Matuszek, Żurkowski, Smuga (86’ Wolniewicz) - Angulo, Jiménez.
CZYTAJ TAKŻE: Dzień z ekstraklasą. Gol jokera na wagę trzech punktów i pozycji lidera. Nowy trener Legii, ale gra wciąż słaba
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/406711-lech-dogonil-lidera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.