Były reprezentant kraju Tomasz Łapiński docenia klasę piłkarskiej drużyny Chorwacji, ale w jego opinii więcej szans na zwycięstwo w niedzielnym finale mistrzostw świata mają Francuzi. „Stawiam na ich wyraźne zwycięstwo” - powiedział PAP.
O tytuł mistrza świata w finale turnieju w Rosji po raz pierwszy w historii mundiali zagrają reprezentacje Francji i Chorwacji. Takim zestawieniem decydującego starcia nie jest zaskoczony Łapiński, który 36 razy wystąpił w drużynie narodowej.
„W finale zagrają zespoły, które na to najbardziej zasłużyły. Przed startem mistrzostw Francuzów stawiałem w gronie faworytów, a w trakcie turnieju potwierdzili duże możliwości. Z kolei Chorwaci od zawsze prezentowali piękny futbol, ale brakowało adekwatnych do tego efektów. Widać, że wreszcie przyszedł ich czas” - przyznał w rozmowie z PAP.
Były obrońca wskazywał na wiele atutów obu finalistów.
W jego opinii „Trójkolorowi” to najbardziej zdyscyplinowana drużyna mistrzostw.
„To świetnie poukładany zespół, który rozluźnił się jedynie w meczu 1/8 finału z Argentyną. W pozostałych spotkaniach pokazywali dużą determinację w realizacji założeń taktycznych, szczególnie defensywnych. Do tego wykorzystywali w przodzie szybkich zawodników - Kyliana Mbappe i Antoine’a Griezmanna - idealnie pasujących do gry w kontrze” - tłumaczył były kapitan Widzewa Łódź.
Z kolei Chorwaci to zdaniem Łapińskiego drużyna najlepiej operująca piłką. Podkreślał dużą kulturę gry Luki Modrica i Ivana Rakitica, ale - jak podkreślił - na każdej pozycji mają dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy.
„Mają bardzo duże możliwości ofensywne, a do dużej jakości piłkarskiej dokładają cechy wolicjonalne, które doprowadziły ich do finału” - przekonywał.
W opinii dwukrotnego mistrza Polski z Widzewem faworytem finałowego starcia będą Francuzi, którym daje dużo więcej szans na zwycięstwo. Tłumaczył, że Chorwaci w niedzielę mogą odczuwać zmęczenie trzema dogrywkami w drodze do finału, których uniknęli ich rywale.
„Przed tym meczem mam skojarzenia z finałem Włochy - Hiszpania (0:4 - PAP) z Euro 2012. Włosi w półfinale ograli Niemców i wydawało się, że powalczą o tytuł, ale w finale zostali rozjechani przez Hiszpanów pod każdym względem. Myślę, że teraz może być podobnie. Spodziewam się wyraźnego zwycięstwa Francji” - zaznaczył Łapiński.
Podsumowując kończący się turniej w Rosji, były kadrowicz zwracał uwagę, że mało było otwartych spotkań, ale - jak dodał - było wiele meczów dających dużo emocji.
„To chyba pierwszy mundial, na którym można wskazać jedynie dwie, trzy ekipy wyraźnie odstające od reszty. Poza tym poziom był bardzo wyrównany i taka tendencja na dużych imprezach chyba już pozostanie. Możemy jeszcze raz powtórzyć dobrze znane zdanie, że w futbolu już nie ma słabych drużyn. To banał, ale tak jest” - zakończył Łapiński.
Finałowe spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę w Moskwie o godz. 17 polskiego czasu. W sobotę w meczu o trzecie miejsce Belgia zmierzy się z Anglią
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/403708-tomasz-lapinski-w-finale-wiecej-szans-daje-francji