Gospodarze większego pecha mieć prawdopodobnie nie mogli – już po wyjściu z grupy trafiają na jednego z potentatów. W starciu z Hiszpanią oczywiście nie są faworytami, ale w spotkaniach z Arabią Saudyjską i Egiptem pokazali sporo jakości, która dzisiaj może okazać się niezbędna.
Postawa Rosji na mundialu jest sporym zaskoczeniem. Kadra miała swoje problemy, kibice nie wierzyli w możliwość dobrego występu, Stanisław Czerczesow nie był uważany za męża opatrznościowego. Ale jak na razie okazuje się, że selekcjoner podejmował przy powołaniach same dobre wybory i skroił pod swoich zawodników najbardziej pasującą do nich taktykę. Największym odkryciem w kadrze Rosji, a może i na całym turnieju, jest Aleksander Gołowin. 22-letni ofensywny pomocnik CSKA okazał się zawodnikiem wybitnie kreatywnym, który potrafi nie tylko otworzyć kolegom drogę do bramki, ale także samemu z powodzeniem przymierzyć. Kolejnym wygranym dotychczasowej kampanii jest Denis Czeryszew, który turniej zaczynał jako rezerwowy, ale trzy gole zmieniły diametralnie jego status w drużynie, i nawet samobój w meczu z Urugwajem tego nie zmienia. Warto jeszcze wspomnieć o Artiomie Dziubie, napastniku numer dwa w kadrze. W obliczu słabej formy Fiodora Smołowa, Czerczesow zaczął stawiać właśnie na piłkarza Zenita, a ten odpłaca się wielką walecznością i dobrą skutecznością. Ważną rolę w grze Rosjan odgrywają dwaj zawodnicy trzymający w ryzach środek pola – Roman Zobnin ze Spartaka i Jurij Gazinski z Krasnodara. Dzisiaj staje przed nimi wyzwanie, z jakim się jeszcze na tych mistrzostwach nie mierzyli, bo Hiszpanie są przecież specjalistami od kontrolowania spotkań i odebranie im piłki będzie ekstremalnie trudne. Rosjanie rzadko będą mieli piłkę przy nodze, a każdą z takich chwil powinni wykorzystać w jak największym stopniu, jeśli Sborna ma zamiar zameldować się w ćwierćfinale.
Hiszpanie to niemal od zawsze światowa reprezentacyjna czołówka. Zdobywając Puchar Świata w 2010 roku potwierdzili prymat ich stylu gry opartego na niewysokich i umiarkowanie silnych pomocników, którzy dysponują bajeczną techniką użytkową i są w stanie zamęczyć rywala wymianą dziesiątek podań bez straty piłki. Piłka poszła do przodu, tiki taka zdążyła przeżyć chwile załamania i zostać rozszyfrowana przez przeciwników, ale zachodząca obecnie zmiana pokoleniowa w kadrze pozwala Hiszpanom z optymizmem patrzeć w przyszłość. A także w teraźniejszość, bo w Rosji są w stanie ugrać wiele. Podobnie jak u Rosjan, atmosfera wokół reprezentacji przed samym turniejem była gęsta, czego powodem była nagła zmiana selekcjonera, ale Fernando Hierro jako nowicjusz radzi sobie póki co nieźle. La Furia Roja w fazie grupowej nie rzuciła kibiców na kolana, ale pokazała swoją największą broń, czyli właśnie grę kombinacyjną opartą na posiadaniu piłki, z dodatkowym atutem w postaci silnego i bezpośrednio grającego napastnika, jakim jest Diego Costa. Najjaśniejszym punktem kadry na mundialu okazuje się Isco – ofensywny pomocnik Realu Madryt szczególnie w starciu z Marokiem pokazał umiejętności piłkarskie z innej planety. Stara gwardia w reprezentacji trzyma się nieźle – Sergio Ramos, Gerard Pique, Andres Iniesta czy Sergio Busquets mają pewne miejsce w drużynie, ale coraz odważniej rozpychają się w kadrze zawodnicy pokroju Koke, Thiago, Marco Asensio czy właśnie Isco, którzy wnoszą sporo świeżości do wcześniej rozpracowanych już schematów gry Hiszpanów.
Zespół z Półwyspu Iberyjskiego jest faworytem starcia z gospodarzami i jego odpadnięcie na tym etapie byłoby postrzegane jako nie lada sensacja. Ale przecież Rosja pokazała, że nie jest żadnym chłopcem do bicia i nie złoży broni bez walki. Będziemy najprawdopodobniej świadkami otwartego spotkania, w którym pierwsze skrzypce powinni grać ofensywni pomocnicy obydwu drużyn: Isco i Aleksander Gołowin. Więcej atutów mają Hiszpanie.
Przewidywane składy:
Hiszpania: De Gea – Carvajal, Pique, Ramos, Alba – Busquets, Koke – Silva, Isco, Iniesta – Costa
Rosja: Akinfiejew – Fernandes, Kutiepow, Ignaszewicz, Żirkow – Zobnin, Gazinski – Samedow, Gołowin, Czeryszew – Dziuba
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/402017-hiszpania-rosja-czyli-gospodarz-daleko-do-domu-nie-ma
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.