ARGENTYNA – LIONEL MESSI
Pozycja: napastnik
Wiek: 30 lat
Klub: FC Barcelona
Wartość: 180 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 124/64
Leo Messi jest nazywany różnie, ale jego liczne przydomki starają się oddać jedną podstawową prawdę: Argentyńczyk to po prostu genialny piłkarz. Od momentu, gdy w 2001 roku trafił do barcelońskiej La Massi, kuźni piłkarskich talentów, pokonywał w zawrotnym tempie kolejne etapy piłkarskiego rozwoju, aż po debiut w pierwszej drużynie Barcelony w wieku 17 lat. Jego dzieciństwo w argentyńskim Rosario nie było usłane różami, szczególnie gdy wykryto u niego niedobór hormonu wzrostu – to właśnie kataloński klub zapewnił mu warunki pozwalające na prowadzenie leczenia. Obecnie, po wywalczeniu dziewięciu mistrzostw kraju, sześciu krajowych pucharów i wygraniu cztery razy Ligi Mistrzów, Messi cieszy się wśród kibiców Blaugrany boskim statusem. Pięć razy sięgał po Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza świata, czterokrotnie zdobywał Europejski Złoty But dla najlepszego strzelca starego kontynentu. Leo to fenomen, któremu do pełni szczęścia potrzeba tylko jednego: triumfu z reprezentacją. Ma co prawda złoty medal olimpijski z 2008 roku, ale to nie to samo, co Puchar Świata. Przed czterema laty było blisko, ale w finale Argentyna uległa Niemcom. Później dwukrotnie przegrywała w finale Copa America z reprezentacją Chile – po porażce w 2016 roku Messi na chwilę zrezygnował nawet z gry w kadrze, bo nie mógł pogodzić się z ciągłymi porażkami. Tym razem cały naród liczy na swojego kapitana, który ma w drużynie absolutnie wolną rękę i kształtuje grę reprezentacji. W eliminacjach drużyna wypadła słabo i tylko postawa Messiego pozwoliła na ich przebrnięcie. Czy w końcu sięgnie po trofeum, którym cieszyli się Mario Kempes w 1978 roku i Diego Maradona osiem lat później? Bez Messiego w formie Argentyna nie ma co liczyć na jakikolwiek sensowny wynik, z Leo w gazie jest w stanie osiągnąć wszystko.
CHORWACJA – LUKA MODRIC
Pozycja: napastnik
Wiek: 32 lata
Klub: Real Madryt
Wartość: 25 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 105/12
Luka Modric to część wspaniałej generacji chorwackich pomocników, którzy na papierze tworzą jedną z najsilniejszych formacji na świecie. Gdy obserwuje się jego grę, wydaje się, że ma oczy dookoła głowy i intuicyjnie wie, gdzie posłać piłkę dla osiągnięcia najlepszego efektu. Jego pozycja w Realu Madryt, który niedawno sięgnął po trzecią wygraną w Lidze Mistrzów z rzędu, jest absolutnie niepodważalna, bo to właśnie on w największym stopniu decyduje o sposobie gry drużyny trenowanej do niedawna przez Zinedine Zidane’a. Dyrygent środka pola, który ze spokojem i elegancją potrafi odebrać piłkę, wywrzeć pressing, celnie podać, niekonwencjonalnie zagrać… w zasadzie nie ma słabych stron. Wychowanek słynnej akademii Dinama Zagrzeb wyjechał z Chorwacji już jako piłkarz ukształtowany, co pokazał przez kilka sezonów gry na najwyższym poziomie w Tottenhamie. Ale to po transferze do Realu stał się piłkarzem kompletnym, takim, o którym marzy każda drużyna na świecie. W reprezentacji trafił na wysyp utalentowanych zawodników i od lat tworzy zgrany duet z Ivanem Rakiticiem. Dla tych młodszych, jak klubowy kolega Mateo Kovacic czy Marcelo Brozovic z Interu Mediolan, jest wzorem i punktem odniesienia. Od niedawna Modric gra w Chorwacji jako „dziesiątka”, dzięki czemu w końcu nie musi trzymać swojej fantazji w ryzach i może w pełni skoncentrować się na grze ofensywnej. To właśnie jego postawa jest kluczem do dobrego występu Ognistych na rosyjskim mundialu.
ISLANDIA – GYLFI SIGURDSSON
Pozycja: pomocnik
Wiek: 28 lat
Klub: Everton FC
Wartość: 30 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 56/19
Najważniejszy zawodnik islandzkiej reprezentacji. O ile gra Islandii oparta jest na sile fizycznej i żelaznej dyscyplinie, to Sigurdsson jest w tej dobrze naoliwionej machinie powiewem lekkości. Pełni rolę ofensywnego pomocnika, którego zadaniem jest przerywanie linii przeciwników pomysłowymi podaniami i trapienie obrońców dynamicznymi wejściami w pole karne. Islandczyk w młodym wieku osiadł w Anglii, gdzie szkolił się w drugoligowym Reading. Trafił do Hoffenheim i pokazał się z dobrej strony w Bundeslidze, skąd szybko wrócił na wyspy, tym razem już do ekstraklasowej Swansea, a potem Tottenhamu. Wydawało się, że tam w pełni rozwinie skrzydła i szybko stanie się gwiazdą Premier League, ale nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem, zawodnik często siedział na ławce i ostatecznie wrócił do Swansea. Przez trzy kolejne sezony odgrywał rolę absolutnie kluczową – zresztą wespół z polskim bramkarzem, Łukaszem Fabiańskim. Przed minionym sezonem za około 50 mln euro z Łabędzi wykupił go liverpoolski Everton, co dla tych pierwszych zakończyło się spadkiem na koniec rozgrywek. Pod koniec rozgrywek Sigurdsson odniósł kontuzję kolana, ale na mundial w Rosji powinien być już w pełni sił. Oby, bo bez jego przebojowości Islandia ma niewielkie szanse na sukces, a gra chłopaków z krainy lodu staje się dość grubo ciosana.
NIGERIA – VICTOR MOSES
Pozycja: skrzydłowy
Wiek: 27 lat
Klub: Chelsea FC
Wartość: 20 mln € (wg transfermarkt)
?Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 32/11
Victor Moses był do niedawna piłkarzem, jakich w Premier League wielu – szybkim, dynamicznym skrzydłowym z niezłym dryblingiem. Sytuacja zmieniła się wraz z objęciem sterów Chelsea przez Antonio Conte, który wprowadził w londyńskim klubie swoje ulubione ustawienie z trójką obrońców, co zakończyło się zdobyciem mistrzostwa w pierwszym sezonie jego pracy. Moses stał się niezastąpionym zawodnikiem odgrywając rolę prawego wahadłowego i mógł w końcu wykorzystać wszystkie swoje atuty, a oprócz techniki i przebojowości należą do nich także solidność w wykonywaniu defensywnych obowiązków i nieprzeciętna siła fizyczna. Swoją drogę na szczyt zaczynał po przyjeździe z rodzinnej Nigerii do Anglii jako 11-latek, gdy rozpoczął treningi z Crystal Palace, gdzie grał przez niemal dekadę. Po udanym epizodzie w Wigan zainteresował się nim Chelsea, ale tam nie mógł wywalczyć miejsca w składzie i ze zmiennym szczęściem trafiał na wypożyczenia. Dopiero przyjście Conte przed dwoma sezonami uczyniło z Mosesa kluczowy element zespołu. Jeszcze istotniejszy jest w reprezentacji, w której szaleje na prawej stronie, ale też dba o tyły, dając tym samym przykład młodszym kolegom, u których cieszy się autorytetem. Jeśli tylko Alex Iwobi z Arsenalu będzie prezentował się na lewym skrzydle podobnie, jak Moses na prawym, Superorły mogą w swojej grupie mocno namieszać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/398962-gwiazdy-reprezentacji-barcelona-kontra-real-czyli-messi-powalczy-o-awans-z-moriciem