Kamil Stoch, lider Pucharu Świata w skokach narciarskich, powiedział dla telewizji wPolsce.pl czym dla niego jest wiara i jaki ma przepis na osiągniecie sukcesu.

Odnieść sukces można bardzo szybko, natomiast utrzymać się na szczycie jest dużo trudniej i tutaj już trzeba bardzo ciężko pracować i mieć też wokół siebie zaufanych, wspaniałych ludzi, którzy nam w tym pomagają

—mówi w rozmowie z Marcinem Wikło Kamil Stoch.

Co trzeba zrobić, by osiągnąć sukces w skokach narciarskich?

To nie jest tylko praca na treningu, kiedy podniesiemy kilka razy sztangę czy oddamy kilka skoków. To jest też to wszystko, co się robi poza treningami. Czyli to, jak odpoczywamy, jak prowadzimy życie prywatne i jakimi sami jesteśmy ludźmi

—dodaje skoczek.

Kamil Stoch podkreślił również, że bardzo ważna jest dla niego wiara w Boga, której się nie wstydzi.  

Znak krzyża to jest wynik mojej wiary. Nie wstydzę się wiary w Pana Boga, nie wstydzę się wiary w Jezusa. Tak zostałem wychowany, tak sam się ukształtowałem

—zaznacza.

To właśnie ona daje mu również siły do zdobywania celów, które sobie wyznacza w sporcie.

To nie znaczy, że mogę siedzieć i Bóg mi ześle zwycięstwo. Ja sam muszę iść na trening, wykonać jakąś pracę i wszystko w dużej mierze, czy 99 procentach zależy ode mnie. Ten 1 procent to są rzeczy niezależne, czyli warunki atmosferyczne, itd.

—podkreśla.

Na pytanie, co powoduje, że tak długo utrzymuje się na szczycie, Stoch odpowiada:

Trzeba ustalić sobie jakiś cel i wierzyć w to, że go osiągniemy i nie zrażać się porażkami. To uważam jest najważniejsze

—mówi.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Kamil Stoch: „Znak krzyża to efekt mojej wiary. Nie wstydzę się Jezusa”

pc/wPolsce.pl