Marcel Lotka jest młodym, zaledwie 16-letnim, bramkarzem reprezentacji Polski juniorów. Lotka został też piłkarzem Bayeru Leverkusen. Sytuacja wywołała polsko - niemiecki spór, a Zbigniew Boniek podkreśla, że Niemcy przeszarżowali. O co chodzi w tym sporze?
Marcel Lotka przyszedł na świat w niemieckim Duisburgu. Ma dwa obywatelstwa, ale wybrał grę dla młodzieżowej reprezentacji Polski. Jak opisuje serwis weszlo.com, Lotka ostatnie dni spędził z reprezentacją Polski U-17. Zagrał cały mecz z San Marino, cały mecz z Cyprem, wreszcie wczoraj zagrał od pierwszej do ostatniej minuty w zremisowanym spotkaniu ze Szwedami.
Niestety może się okazać, że młody i zdolny piłkarz już nie zagra dla biało-czerwonych. Lotka został powołany do młodzieżowej reprezentacji Niemiec. To zaskakująca decyzja niemieckiej federacji piłkarskiej. Wprawdzie w niemieckich klubach i reprezentacji tego kraju gra wielu naszych rodaków, którzy urodzili się w rodzinach niedawnych emigrantów, ale tonie tłumaczy zachowania niemieckiej federacji.
Chłopak był powoływany już do kadry U-15, jeszcze jako bramkarz SC Rot-Weiss Essen
—opisuje weszlo.com.
Z młodym bramkarzem cały czas w kontakcie byli polscy skauci PZPN-u oraz trenerzy reprezentacji młodzieżowych.
Znaleźliśmy go jak już miał czternaście lat, od trzynastego roku życia go obserwowaliśmy, kiedy nie było jeszcze kadry w tym roczniku. Nasz skaut Tomasz Rybicki znalazł go bardzo wcześnie, chłopak grał wtedy w Essen. (…) Od kiedy zaczął przyjeżdżać na kadrę Polski zrobił kolosalny postęp. Do tego stopnia, że zainteresował się nim i wykupił go Bayer Leverkusen
—opowiadał Maciej Chorążyk odpowiadający w PZPN za wyszukiwanie talentów z polskimi korzeniami.
W sprawę młodego polskiego piłkarza postanowili wmieszać się Niemcy. Marcel Lotka dostał powołanie do kadry Niemiec. Powołanie to blokuje jednak dalsza grę polskiego bramkarza.
Jako że Marcel zagrał dla naszej reprezentacji, to nawet jeśli przyjmie od nich powołanie, nie będzie mógł grać. Bo nie można zmienić kraju, jeśli się w U-17 czy U-19 zaczęło w jednej edycji reprezentowało już jakiś inny. Dlatego to dla mnie absurdalne powołanie, strzał w stopę
—wyjaśnia Maciej Chorążyk.
Powołanie to jest najprawdopodobniej celową „grą” Niemców, bo nieprzychylnie patrzą oni na zawodników grających i wychowanych piłkarsko w ich kraju, którzy odmawiają gry dla reprezentacji na rzecz innej kadry narodowej.
Do polsko - niemieckiego sporu o piłkarza odniósł się prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Mnie ta sytuacja mierzi. Nasi przyjaciele z niemieckiej federacji mogli najpierw zadzwonić do mnie czy do sekretarza generalnego. A ingerencja w ten sposób jest zwyczajnie niesmaczna i głupia
—podkreślił Boniek.
Prezes PZPN powiedział też, że zgodnie z przepisami Lotka i tak nie będzie mógł w tym turnieju zagrać dla Niemiec.
Jestem pewny, że chłopak czuje się Polakiem i zostanie z nami na resztę kariery
—zaznaczył Zbigniew Boniek.
Lotka był pewnym punktem reprezentacji Polski do lat 17. Trudno w tej sytuacji nie zapytać, czy Niemcy chcą przypadkiem „ukraść” polskiego bramkarza.
ann/weszlo.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/363846-polsko-niemiecki-spor-o-mlodego-bramkarza-boniek-zachowanie-niemieckiej-federacji-jest-niesmaczne-i-glupie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.