Gorączka piłkarskich emocji, zwłaszcza gdy grają biało-czerwoni, z pewnością udziela się większości Polakom. Także paniom! I nie zawsze w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Nasi dobrze grają. Co za ulga. Inaczej Staruch dałby im z liścia. A PZPN jakiś czas dyplomatycznie by milczał, bo po co się wychylać
— w ten sposób postanowiła skomentować mecz Polska-Armenia dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska.
Przekonaliśmy się już dobitnie, że dziennikarka nie zna się na grzybach. Teraz red. Wielowieyska udowodniła, że na rozgrywkach piłkarskich również. Chciała zabłysnąć jakąś ciętą ripostą, przy okazji uradować się poprzez wytknięcie sprawy pobicia piłkarzy Legii Warszawa przez kibiców, ale cóż, nie wyszło. Dziennikarka po prostu nie wie, że ekstraklasa i mecze reprezentacji to dwie różne bajki…
Jej „niefortunny” wpis spotkał się z wyjątkowo ciętą ripostą prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.
Proszę się od nas…..wie Pani co!
— odpisał Wielowiejskiej na Twitterze.
Na dodatek, gdy jeden z internautów skomentował, że Boniek „to jednak potrafi zagadać do kobiety”, prezes PZPN odparł krótko i treściwie.
Jak gada głupoty!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/361072-samoboj-wielowieyskiej-boniek-odpowiada-na-docinki-dziennikarki-prosze-sie-od-naswie-pani-co