Od porażki z Czeszkami rozpoczęły udział w 29. Letniej Uniwersjadzie w Tajpej polskie koszykarki. Przed nimi jeszcze spotkania z drużynami Stanów Zjednoczonych i Ugandy.

Mecz był bardzo wyrównany, a wynik najczęściej oscylował wokół remisu. Polki, po dobrym początku i prowadzeniu 10:5 na kilka minut stanęły, a Czeszki doprowadziły do remisu. I zaczęła się walka, bo przecież wygrywający zapewniał sobie doskonałą sytuację na starcie rozgrywek w grupie.

Do przerwy w polskiej drużynie najmocniej punktowały Karolina Poboży i Monika Naczk. Ta druga w ważnych momentach trafiała za trzy punkty, dzięki czemu rywalki nie mogły odskoczyć od Polek.

Biało-czerwone grały nerwowo, ale Czeszki również, dzięki czemu błędy naszej drużyny nie były kosztowne i dawały nadzieję na skuteczną walkę w końcówce. Z drugiej strony żal jednak, że podopieczne trenera Todora Mołłowa nie umiały wykorzystać wielu strat przeciwniczek.

Po dwóch kwartach czeski zespół prowadził 34:30, a biało-czerwone w ciągu pięciu minut doprowadziły do remisu, ale tylko na chwilę. Kilka strat piłki w ataku sprawiło, że znów kilkoma punktami prowadziły rywalki. Ostatni raz biało-czerwone prowadziły 48:47, ale końcówka należała zdecydowanie do Czeszek.

One miały więcej woli walki i determinacji od nas, bo umiejętności są podobne. W kluczowych momentach popełnialiśmy kardynalne błędy

—mówił Mołłow.

Polska – Czechy 52:57 (15:13, 15:21, 12:10, 10:13) Polska: Rembiszewska 6, Sklepowicz 3, Naczk 16, Podgórna 6, Szajtauer 5 – Poboży 12, Ossowska, Bujniak 2, Stępień, Marciniak 2. Trener: Teodor Mołłow.

Biuro Prasowe Akademickiej Reprezentacji Polski