Piłkarze Realu Madryt jako pierwsi w historii obronili trofeum w Lidze Mistrzów. W finale w Cardiff pokonali Juventus Turyn 4:1 (1:1). Bohaterem był Portugalczyk Cristiano Ronaldo, strzelec dwóch goli. To dwunasty triumf „Królewskich”, licząc z rozgrywkami Pucharu Europy.
Real Madryt - Juventus Turyn 4:1 (1:1).
Bramki: dla Realu - Cristiano Ronaldo (20, 64), Casemiro (61), Marco Asensio (90); dla Juventusu - Mario Mandzukic (27).
Czerwona kartka: Juan Cuadrado (Juventus, 84 - za drugą żółtą).
Sędzia: Felix Brych (Niemcy). Widzów 65 842.
Real: Keylor Navas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Marcelo - Luka Modric, Casemiro, Toni Kroos (89. Alvaro Morata) - Isco (82. Marco Asensio) - Karim Benzema (77. Gareth Bale), Cristiano Ronaldo.
Juventus: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli (66. Juan Cuadrado), Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini - Dani Alves, Miralem Pjanic (70. Claudio Marchisio), Sami Khedira, Alex Sandro - Paulo Dybala (78. Mario Lemina), Mario Mandzukic - Gonzalo Higuain.
Słynący z ofensywnej gry Real zmierzył się w walijskim Cardiff z imponującym defensywą Juventusem, który do tej pory stracił zaledwie trzy bramki w sezonie Ligi Mistrzów, z czego tylko jedną w fazie pucharowej. W sobotę doświadczony Gianluigi Buffon musiał jednak aż cztery razy wyciągać piłkę z siatki.
Przed meczem odbyła się krótka ceremonia otwarcia, podczas której wystąpił muzyczny zespół Black Eyed Peas. Wkrótce potem na murawie pojawił się były znakomity walijski piłkarz Ian Rush - pokazał kibicom na stadionie trofeum za wygranie LM.
Spotkanie zaczęło się od ataków Juventusu - bramkarz Realu i reprezentacji Kostaryki Keylor Navas musiał wówczas interweniować po strzałach Argentyńczyka Gonzalo Higuaina i Bośniaka Miralema Pjanica. Zwłaszcza w drugim przypadku popisał się znakomitą interwencją.
Real czekał na swoje szanse i… doczekał się w 20. minucie. Po podaniu z prawej strony Daniego Carvajala precyzyjnym strzałem z ok. 14 metrów popisał się Ronaldo.
To była 500. bramka Realu w sięgającej 1992 roku historii Ligi Mistrzów (nie licząc eliminacji). „Królewscy” są pod tym względem najskuteczniejsi.
Odpowiedź „Starej Damy” w Cardiff nastąpiła szybko. W 27. minucie mistrzowie Włoch przeprowadzili efektowną akcję, przypominającą nieco zagrania z piłki plażowej. Ostatecznie piłka trafiła do Chorwata Mario Mandzukica, który - stojąc tyłem do bramki - w nieco akrobatyczny sposób popisał się efektownym wolejem.
Wynik 1:1 nie zmienił się do przerwy, ale w drugiej połowie Real zaimponował m.in. skutecznością. Decydujący dla losów meczu okazał się okres między 61. i 64. minutą. Najpierw mocnym strzałem przy słupku popisał się Brazylijczyk Casemiro (piłka obiła się jeszcze od Niemca Samiego Khediry), a wkrótce potem na 3:1 podwyższył Ronaldo. Tym razem z bliska, po podaniu Chorwata Luki Modrica.
To 12. gol Portugalczyka w obecnym sezonie Ligi Mistrzów, dzięki czemu został królem strzelców rozgrywek. Wyprzedził o jedno trafienie Argentyńczyka Lionela Messiego z Barcelony.
Jednocześnie Ronaldo został pierwszym w historii piłkarzem, który zdobył gole w trzech finałach LM. Poprzednio dokonał tego w 2008 roku (jeszcze jako gracz Manchesteru United) i w 2014.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Piłkarze Realu Madryt jako pierwsi w historii obronili trofeum w Lidze Mistrzów. W finale w Cardiff pokonali Juventus Turyn 4:1 (1:1). Bohaterem był Portugalczyk Cristiano Ronaldo, strzelec dwóch goli. To dwunasty triumf „Królewskich”, licząc z rozgrywkami Pucharu Europy.
Real Madryt - Juventus Turyn 4:1 (1:1).
Bramki: dla Realu - Cristiano Ronaldo (20, 64), Casemiro (61), Marco Asensio (90); dla Juventusu - Mario Mandzukic (27).
Czerwona kartka: Juan Cuadrado (Juventus, 84 - za drugą żółtą).
Sędzia: Felix Brych (Niemcy). Widzów 65 842.
Real: Keylor Navas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Marcelo - Luka Modric, Casemiro, Toni Kroos (89. Alvaro Morata) - Isco (82. Marco Asensio) - Karim Benzema (77. Gareth Bale), Cristiano Ronaldo.
Juventus: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli (66. Juan Cuadrado), Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini - Dani Alves, Miralem Pjanic (70. Claudio Marchisio), Sami Khedira, Alex Sandro - Paulo Dybala (78. Mario Lemina), Mario Mandzukic - Gonzalo Higuain.
Słynący z ofensywnej gry Real zmierzył się w walijskim Cardiff z imponującym defensywą Juventusem, który do tej pory stracił zaledwie trzy bramki w sezonie Ligi Mistrzów, z czego tylko jedną w fazie pucharowej. W sobotę doświadczony Gianluigi Buffon musiał jednak aż cztery razy wyciągać piłkę z siatki.
Przed meczem odbyła się krótka ceremonia otwarcia, podczas której wystąpił muzyczny zespół Black Eyed Peas. Wkrótce potem na murawie pojawił się były znakomity walijski piłkarz Ian Rush - pokazał kibicom na stadionie trofeum za wygranie LM.
Spotkanie zaczęło się od ataków Juventusu - bramkarz Realu i reprezentacji Kostaryki Keylor Navas musiał wówczas interweniować po strzałach Argentyńczyka Gonzalo Higuaina i Bośniaka Miralema Pjanica. Zwłaszcza w drugim przypadku popisał się znakomitą interwencją.
Real czekał na swoje szanse i… doczekał się w 20. minucie. Po podaniu z prawej strony Daniego Carvajala precyzyjnym strzałem z ok. 14 metrów popisał się Ronaldo.
To była 500. bramka Realu w sięgającej 1992 roku historii Ligi Mistrzów (nie licząc eliminacji). „Królewscy” są pod tym względem najskuteczniejsi.
Odpowiedź „Starej Damy” w Cardiff nastąpiła szybko. W 27. minucie mistrzowie Włoch przeprowadzili efektowną akcję, przypominającą nieco zagrania z piłki plażowej. Ostatecznie piłka trafiła do Chorwata Mario Mandzukica, który - stojąc tyłem do bramki - w nieco akrobatyczny sposób popisał się efektownym wolejem.
Wynik 1:1 nie zmienił się do przerwy, ale w drugiej połowie Real zaimponował m.in. skutecznością. Decydujący dla losów meczu okazał się okres między 61. i 64. minutą. Najpierw mocnym strzałem przy słupku popisał się Brazylijczyk Casemiro (piłka obiła się jeszcze od Niemca Samiego Khediry), a wkrótce potem na 3:1 podwyższył Ronaldo. Tym razem z bliska, po podaniu Chorwata Luki Modrica.
To 12. gol Portugalczyka w obecnym sezonie Ligi Mistrzów, dzięki czemu został królem strzelców rozgrywek. Wyprzedził o jedno trafienie Argentyńczyka Lionela Messiego z Barcelony.
Jednocześnie Ronaldo został pierwszym w historii piłkarzem, który zdobył gole w trzech finałach LM. Poprzednio dokonał tego w 2008 roku (jeszcze jako gracz Manchesteru United) i w 2014.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/342735-wielka-wygrana-krolewskich-real-madryt-jako-pierwszy-w-historii-obronil-trofeum-w-lidze-mistrzow