Jeśli drużyna Adama Nawałki wygra z Rumunią (10 czerwca w Warszawie o godz. 20.45), awans na mundial w Rosji będzie właściwie pewny. Po pięciu kolejkach mamy sześć punktów przewagi nad Czarnogórą i Danią oraz siedem nad Rumunią (bezpośrednio na mistrzostwa awansuje tylko zwycięzca). Wybrańcy selekcjonera, którzy w większości przypadków zakończyli już sezon w zagranicznych ligach, zbierają się na zgrupowaniu w Warszawie (gracze z polskiej ekstraklasy ostatnie mecze rozegrają w weekend). Niespodzianką są powroty do kadry po latach Marcina Kamińskiego (obrońca VfB Stuttgart ma zastąpić pauzującego za kartki Kamila Glika) i Rafał Wolskiego (24-letni pomocnik Lechii Gdańsk już przed laty kreowany był na lidera reprezentacji).
Nawałka ze sztabem szkoleniowym głowią się jak nie dopuść zawodników do popadnięcia wakacyjny nastrój i sprawić, aby nasze gwiazdy były w stanie skoncentrować się jeszcze na piłce, a nie innych aktywnościach. Przynajmniej kilku zajętych jest obecnie wybieraniem nowych klubów i negocjowaniem swoich kontraktów. Głośno jest o Grzegorzu Krychowiaku, który odchodzi z Paris Saint Germain i Kamilu Grosickim (skończył mu się kontrakt ze zdegradowanym z Premier League - Hull City). W przypadku Grosickiego mówi się, że znajdzie zatrudnienie w Watfordzie, klubie, który zajął siedemnaste, ostatnie bezpieczne miejsce w Premier League. Drużynę „Szerszeni” opuszcza włoski trener Walter Mazzarri, a zastąpi go Marco Silva, Portugalczyk, który ściągał do Hull polskiego skrzydłowego.
wPolityce.pl: Czy już wiesz gdzie będziesz grał w przyszłym sezonie?
Kamil Grosicki: Mniej więcej tak, ale nie mogę tego jeszcze zdradzić.
Pojawiają się informacje, że możesz trafić do Watfordzie, Newcastle, ale także wrócić do Francji albo zagrać w Bundeslidze…
Anglię pożegnałbym tylko gdybym musiał. Nie ukrywam, że Premier League to jest mój priorytet. Zawsze to była moja ulubiona liga.
Przyszedłeś do Hull w połowie sezonu, rozegrałeś 15 meczów, miałeś 5 asyst, kilka twoich akcji Anglicy określali jakie niewiarygodne, ale klub i tak spadł z ligi. Nie jesteś rozczarowany swoim wymarzonym miejscem pracy?
Czuję niedosyt. Jeszcze się w tej lidze nie nagrałem. Cóż to jest, te piętnaście spotkań? Dopiero się zaczynam rozkręcać, jeszcze nie pokazałem wszystkiego co potrafię. Chcę wrócić do Anglii.
Kibice drżą, że przed meczem z Rumunią możecie być nieco rozkojarzeni. Atmosfera wakacyjna, koniec sezonu, gorąco. Poza tym pewne prowadzenie w grupie, rywal, którego już w Bukareszcie rzuciliście na kolana wygrywając pewnie 3:0…
Wielkiej napięcia nie ma, bo jednak to jeszcze dziesięć dni. Fakt, że jesteśmy po sezonie trochę zmęczeni i poobijani. Kibiców jednak chcę uspokoić. Perspektywa występu dla Polski sprawia, że w człowieka wstępują nowe siły. Przynajmniej ja tak mam. Poważnie, gra w kadrze mnie unosi. Stęskniłem się za reprezentacją. Jesteśmy dorosłymi facetami i zdajemy sobie sprawę z powagi tego starcia. To mecz, który otworzy nam drogę do Rosji, musimy go wygrać.
Rozmawiał Cezary Kowalski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/342273-kadra-juz-trenuje-w-warszawie-przed-rumunia-grosicki-dla-wpolitycepl-tym-razem-zadnego-rozprezenia-nie-bedzie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.