Francesco Totti jest praktykującym katolikiem i wielkim czcicielem Matki Bożej Miłości.
Nazajutrz po rozegraniu przez znanego piłkarza ostatniego meczu w barwach AS Roma internetowy dziennik Alteia przypomina o mniej może znanym obliczu napastnika, który u progu 41 roku życia pożegnał się ze stołecznym klubem, jedynym w swojej 25-letniej sportowej karierze.
Dziennik i ten fakt przypisuje katolickiemu wychowaniu, jakie Totti otrzymał w rodzinnym domu, a także w swojej parafii. Właśnie z proboszczem, księdzem Aldo, przyszły mistrz, gdy miał siedem lat, był na audiencji u Jana Pawła II w Auli Pawła VI.
Papież przechodził obok nas, nagle się zatrzymał i pogładził mnie po twarzy. Byłem bardzo przejęty, uderzył mnie szczególnie jego wzrok i energia jaka od niego emanowała. Miało się wrażenie spokoju i pokoju. W przyszłości w czasie innych spotkań zawsze robiło na mnie wrażenie jego spojrzenie, łagodne oczy i zupełnie jedyna w swoim rodzaju siła ducha
—powiedział w ubiegłym roku w telewizji.
Francesco Totti podziwem darzy też papieża Franciszka, który mimo ogromnej i odpowiedzialnej roli, jaką odgrywa,
wydaje się jednym z nas. Według mnie, właśnie tacy są ludzie, którzy chcą, by świat był lepszy. Dlatego ten papież zasługuje w pełni na nasze zaufanie.
ann/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/341994-francesco-totti-wspomina-sw-jana-pawla-ii-mial-jedyna-w-swoim-rodzaju-sile-ducha