„Jest już podstawowy kontakt z Tomaszem Gollobem” - poinformował Robert Włodarski, ordynator oddziału klinicznego anestezjologii i intensywnej terapii Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy. We wtorek od rana trwa proces wybudzania żużlowca ze śpiączki.
Proces wybudzana Tomasza Golloba trwa. Wszystko przebiega zgodnie z planem. Z żużlowcem jest podstawowy kontakt na zasadzie skinięć tak, nie, ale nie głosowy. W kolejnych godzinach będziemy monitorowali oddychanie pacjenta przez respirator i gdy będzie możliwość odłączenia go od aparatury, wtedy wkroczymy w kolejny etap wybudzania. Na razie czegoś takiego nie ma
—oświadczył lekarz.
Lekarz uzupełnił, że „ten proces jest długofalowy i nie trwa godzinę, dwie czy trzy, a jest zdecydowanie dłuższy”.
Notujemy pewne postępy. Mam nadzieję, że pacjent w najbliższym czasie odzyska wydolność oddechową. Może się to wydarzyć za kilkanaście godzin, a nawet jutro. Po neurochirurgicznym zabiegu zespolenia złamanego kręgosłupa pacjent trafił na oddział intensywnej terapii, ponieważ obrażenia klatki piersiowej okazały się poważniejsze niż tylko w obszarze kręgosłupa. W związku z tym pozostawał i pozostaje niewydolny oddechowo. Ta sytuacja się z godziny na godzinę poprawia. Według sztuki anestezjologicznej nie jest to próba odłączenia, ale analiza możliwości pacjenta
—mówił Włodarski.
Wspomniał także, że „wszystko wskazuje na to, że odłączenie od respiratora będzie możliwe.
Proces wybudzania nie wymagał dodatkowych badań, ale dzisiaj wykonaliśmy badanie obrazowe kręgosłupa - nie w celu prorokowania, jakie będzie rokowanie, jeżeli chodzi o rdzeń kręgowy, ale żeby się upewnić, czy po zabiegu operacyjnym nie doszło do powikłań i spełnił on swoją rolę. Nie ma żadnych niepokojących objawów. Wszystko przebiega prawidłowo. Nie ma, na szczęście, żadnych niespodzianek
—podkreślił.
We wtorek odwiedzili Golloba w szpitalu najbliżsi - partnerka życiowa, menadżer oraz mechanik.
Jesteśmy z rodziną w stałym kontakcie. Najbliżsi byli dziś w szpitalu, ale nie ma możliwości, żeby przebywali tutaj cały czas. Gdy tylko będzie kontakt głosowy z pacjentem i będzie on samodzielnie oddychał, to spotkają się z nim
—uzupełnił Włodarski.
46-letni Gollob, indywidualny mistrz świata z 2010 roku, w niedzielne przedpołudnie miał wystartować w motocrossowych mistrzostwach strefy północnej w Chełmnie. Podczas treningu przed zawodami uległ jednak poważnemu wypadkowi. Jak wykazały badania w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy, doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, doszło też do złamania siódmego kręgu piersiowego i przemieszczenia między szóstym a siódmym kręgiem oraz do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Miał również stłuczone oba płuca. Jeszcze w niedzielę przeszedł długą operację i był przez lekarzy utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/337113-lekarz-o-stanie-zdrowia-golloba-jest-juz-podstawowy-kontakt-odpowiada-skinieniem-glowy