Norweżka Marit Bjoergen zdobyła w fińskim Lahti złoty medal narciarskich mistrzostwach świata w biegu łączonym 7,5+7,5 km. To jej 15. triumf w zawodach tej rangi. Nikt nie może pochwalić się takim wyczynem.
Bjoergen walkę o zwycięstwo stoczyła z Kristą Parmakoski. Norweżka decydujący atak przypuściła na ostatnim podbiegu i do mety dotarła 4,8 s przed Finką.
Trzecie miejsce zajęła Szwedka Charlotte Kalla - 32,0 s straty.
W liczbie złotych medali MŚ do tej pory Bjoergen była współrekordzistką z legendarną Rosjanką Jeleną Wialbe.
Blisko 37-letnia zawodniczka była faworytką. Bjoergen biegi łączone wygrywała na czterech z ostatnich pięciu wielkich imprez. Najlepsza była w igrzyskach w Vancouver (2010) oraz Soczi (2014), a także w MŚ w Oslo (2011) i w Val di Fiemme (2013).
W sobotę dość szybko utworzyła się czteroosobowa grupa, w której oprócz późniejszych medalistek była także Norweżka Heidi Weng. Po zmianie nart ze stylu klasycznego na dowolny Bjoergen i Parmakoski uciekły rywalkom. Weng, która jest liderką klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, z czasem osłabła jeszcze bardziej i ostatecznie do mety dotarła piąta, przegrywając na finiszu ze Szwajcarką Nathalie von Siebenthal.
Bjoergen złote medale MŚ zdobywa od 2003 roku, kiedy wygrała sprint techniką dowolną. Dwa lata później w Oberstdorfie trzykrotnie stanęła na najwyższym stopniu podium, ale potem przyszedł regres. Na szczyt wróciła dopiero w 2011 roku. W Oslo najlepsza była w czterech konkurencjach, podobnie jak w 2013 w Val di Fiemme. Dwa lata temu w Falun ze złotych krążków cieszyła się w sprincie techniką klasyczną i w sztafecie.
Do rywalizacji przystąpiły dwie Polki. Kornelia Kubińska była 37. - 4.26,8, a Martyna Galewicz 45. - 6.07,7.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/329060-marit-bjoergen-bezkonkurencyjna-w-lahti-wygrala-bieg-laczony-i-zdobyla-15-zloty-medal