Były biało-czerwone czapki i szaliki, polscy weterani z Iraku i Afganistanu, cheerleaderki i spotkanie Marcina Gortata z kibicami. W Waszyngtonie zakończył się mecz ligowy NBA z bardzo wyrazistymi polskimi elementami. „Polską Noc” w NBA Marcin Gortat zorganizował już po raz szósty.
Amerykańscy kibice dostawali przy wejściu czapeczki z napisem „Polska”, w przerwach w grze na parkiet wbiegały Polskie cheerleaderki a na telebimach pojawiały się informacje na temat Polski.
To jest szansa na spotkanie z dużą grupą Polonii ale też okazja do przedstawienia Amerykanom polskiej kultury
—mówił Marcin Gortat.
Na spotkanie z polskim koszykarzem przybyło ponad tysiąc Polaków. Publiczność nagrodziła długimi brawami polskich żołnierzy, którzy służyli w Iraku i Afganistanie. Przed meczem Marcin Gortat uhonorował mieszkającego w USA uczestnika Powstania Warszawskiego Juliana Kulskiego. W ceremonii wziął udział przebywający w USA minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski.
Marcin Gortat, podczas organizowanej przez siebie „Polskiej Nocy”, zdobył 12 punktów i miał 17 zbiórek, a jego Washington Wizards w meczu koszykarskiej ligi NBA pokonali u siebie New Orleans Pelicans 105:91. „Czarodzieje” wygrali siódme spotkanie z rzędu.
„Polską Noc” Gortat organizował już po raz szósty. Przy jej okazji mecz z trybun ogląda kilkusetosobowa grupa Polaków. W tym gronie są specjalnie zaproszeni przez Gortata goście. Tradycyjnie nie zabrakło weteranów wojennych oraz znanych osobistości, wśród których była aktorka Alicja Bachleda-Curuś. W przerwie natomiast zaprezentowały się cheerleaderki z Wrocławia. Wszystko po to, aby Amerykanom przybliżyć polską kulturę.
Gortat od początku spotkania był pełen energii. Już w pierwszej kwarcie zanotował dziesięć zbiórek. Gorzej niż ostatnio było jednak ze skutecznością. 32-letni łodzianin miał na koncie tylko jeden trafiony z pięciu rzutów z gry oraz oba wolne.
W kolejnych kwartach polski środkowy poprawił się, wykorzystując jeszcze cztery z sześciu prób. Jego dorobek uzupełnia jeden blok. Popełnił także dwa faule.
Wizards świetnie zaczęli mecz. Po kilku minutach prowadzili 14:2, ale z czasem rywale stratę odrobili. Co więcej na ostatnią część gry to Pelicans wychodzili wygrywając trzema punktami.
W kluczowym momencie gospodarze zwarli jednak szyki. Świetnie bronili i rywale w ciągu ostatnich 12 minut swoje konto powiększyli tylko o osiem punktów. Stołeczny zespół tym samym we własnej hali odniósł 17. zwycięstwo z rzędu. Tylko raz miał dłuższą serię wygranych meczów u siebie. W sezonie 1974/75 sięgnęła 22 spotkań.
Do zwycięstwa poprowadził ich John Wall. 26-letni rozgrywający zdobył 24 punkty i miał 13 asyst oraz pięć przechwytów. Wśród pokonanych najlepszy był Anthony Davis - 25 pkt i 10 zbiórek.
„Czarodzieje”, po słabym początku sezonu, od grudnia systematycznie pną się w zestawieniu. Z bilansem 30 zwycięstw oraz 20 porażek zajmują trzecie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegrają w poniedziałek, kiedy we własnej hali zmierzą się z broniącymi tytułu i prowadzącymi w zestawieniu Cleveland Cavaliers (33-15). Drużyny te rozdziela ekipa Boston Celtics (32-18).
ann/PAP/TVP.Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/326242-mecz-dla-polskich-kibicow-i-weteranow-z-iraku-i-afganistanu-polska-noc-w-nba-marcin-gortat-zorganizowal-juz-po-raz-szosty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.