Wielkie szczęście i łzy wzruszenia szczęśliwie przysłoniły zaskakujące wykonanie „Mazurka Dąbrowskiego” podczas ceremonii dekoracji zwycięzców Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen.
Gdy Kamil Stoch odbierał zasłużone trofeum rozległy się dźwięki polskiego hymnu. Jednak zaprezentowana wersja była tak wolna i mało dynamiczna, że zarówno polscy skoczkowie, jak i kibice mieli poważny problem z zaśpiewaniem „Mazurka”.
Wpadka austriackich organizatorów nie umknęła uwadze internautów. Jedni z humorem, inni z oburzeniem komentowali kontrowersyjne wykonanie.
Przypomnijmy, że do niezręcznej sytuacji z polskim hymnem doszło także po konkursie Pucharu Świata w Lillehammer. Wówczas po zwycięstwie Stocha w ogóle nie puszczono „Mazurka Dąbrowskiego”. Jak tłumaczono, w Norwegii hymnów się nie gra.
lap/polsatsport.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/322366-hymn-czy-marsz-zalobny-organizatorzy-nie-popisali-sie-podczas-dekoracji-zwyciezcow-turnieju-czterech-skoczni-wideo