Kamil Stoch nie weźmie udziału w kwalifikacjach do czwartego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. Wicelider cyklu oddał jeden treningowy skok i pojechał do hotelu. Znowu miał problemy z lądowaniem.
Dwukrotny mistrz olimpijski nadal odczuwa ból barku, skacze na lekach przeciwbólowych. To wynik upadu w sesji próbnej czwartkowych zawodów w Innsbrucku. W Bischofshofen także miał problem z lądowaniem. Po uzyskaniu odległości 141 m (najdłuższej ze wszystkich zawodników) nie zdołał zrobić telemarku i poczuł ukłucie w kolanie.
Chciałem sprawdzić skocznię, trochę rozruszać kości i dlatego zdecydowałem się na wzięcie udziału w treningu. Przy lądowaniu poczułem ból w kolanie, ale wszystko jest w granicach normy
— zapewnił Stoch.
Po raz trzeci w TCS najlepszy z Polaków rezygnuje z udziału w kwalifikacjach. Podczas gdy w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku była to zagrywka taktyczna, to teraz chodzi bardziej o odpoczynek i ostrożność. Nie ma bowiem sensu, by przy padającym śniegu narażać się na pogłębienie urazów.
W kwalifikacjach weźmie udział pięcioro Polaków - Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Jan Ziobro. Po trzech konkursach prowadzi Norweg Daniel Andre Tande, do którego Stoch traci 1,7 pkt.
Konkurs w Bischofshofen zaplanowany jest na piątek.
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/322232-tcs-najdluzszy-skok-stocha-na-treningu-ale-znow-problemy-z-ladowaniem-poczulem-bol-w-kolanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.