Józef Wojciechowski, kontrkandydat Zbigniewa Bońka w wyborach na prezesa PZPN, nie chce wziąć udziału w dzisiejszym głosowaniu. Były właściciel Polonii Warszawa nie może zaakceptować formuły głosowania.
Nie będę uczestniczył w takiej farsie
– powiedział Wojciechowski w rozmowie z dziennikarzami.
Wojciechowski nie akceptuje formuły głosowania. Jego zdaniem, głosowanie przy użyciu tzw. maszynek jest nieodpowiednie, bo nie zapewnia tajności. Na sali obecne są kamery i media mogą zarejestrować moment oddania głosu przez delegata.
Gdyby glosowanie było tajnie to możliwe, że sala by się opowiedziała inaczej
– przekonywał Wojciechowski.
Kontrkandydat Zbigniewa Bońka przywiózł własną urnę i kotary do głosowania.
Mamy urnę, kotary przygotowane
– powiedział Wojciechowski.
Były właściciel Polonii Warszawa zapowiedział też, że sprawą zajmą się jego prawnicy.
Okazuje się jednak, że pomimo decyzji Józefa Wojciechowskiego, wciąż pozostaje on kandydatem na prezesa PZPN.
Dyrektor departamentu prawnego PZPN Andrzej Wach poinformował, że formalnie Józef Wojciechowski pozostaje kandydatem na prezesa związku.
Tuż przed rozpoczęciem głosowania kandydaci zostaną zapytani, czy podtrzymują wolę ubiegania się o to stanowisko
—wyjaśnił.
Według Wacha PZPN w żadnym wypadku nie łamie swojego statutu w kwestii sposobu wyborów prezesa, ponieważ - jak podkreślił - prawo w Polsce nie reguluje kwestii, jaką metodą są przeprowadzane wybory w stowarzyszeniach, w odróżnieniu od spółek prawa handlowego.
W stowarzyszeniach, a takim jest PZPN, do delegatów należy decyzja, w jaki sposób odbywają się wybory
— zaznaczył.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/313503-niezla-heca-wojciechowski-wycofuje-sie-z-wyborow-na-prezesa-pzpn-nie-podoba-mu-sie-sposob-glosowania